#3. Przebieg randki z Brooklynem.

189 12 0
                                    

W to byłaś ubrana na randkę:

W to byłaś ubrana na randkę:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Twoje paznokcie:

Twoje paznokcie:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.






Twoje włosy:

Tak wyglądał Brook na randce:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Tak wyglądał Brook na randce:

  Gdy byłaś już na miejscu spotkania czekałaś na chłopaka w pewnym momęcie ktoś cię przestraszył tak to był Brooklyn, ze strachu podskoczyłaś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

  Gdy byłaś już na miejscu spotkania czekałaś na chłopaka w pewnym momęcie ktoś cię przestraszył tak to był Brooklyn, ze strachu podskoczyłaś.

[T]: Czy ty oszalałeś?.- zapytałaś a twoje serce cały czas bardzo szybko biło.

[B]: Może tak a może nie. Hmm....- zaśmiał się a po chwili zaczą się nad czymś zastanawiać patrząc na ciebie.

[T]: O co chodzi?.- zapytałaś.

[B]: No bo jak ciebie poznałem byłaś ubrana kolorowo a teraz w połowie rockowo.

[T]: Jak to w połowie?.- zapytałaś.

[B]: W połowie dlatego, że masz uroczą fryzurę, paznokcie i głos 😉.- uśmiechną się i puścił ci oczko.

[T]: Wcale nie mam uroczej fryzury, paznokci i głosu.- upierałaś się.

[B]: Ależ tak wogóle jesteś urocza i nawet to w co się ubierasz tego nie zmieni. Nie próbuj zaprzeczać.- zaśmiał się.

[T]: NIE JESTEM UROCZA!!!.- krzyknełaś i się zarumieniłaś.

[B]: JESTEŚ!!!.- krzykną z uśmiechem i wzią ciebie na ręce ( twoje rzeczy leżały na ławce)

[T]: Brook co ty robisz?.- zapytałaś przerażona.

[B]: To za karę że mówisz że nie jesteś urocza.- poczym wrzucił ciebie do wody wtedy nie wiedział że nie umiesz pływać.

[T]: Brook ja nie umiem pływać!!.- i zaczełaś się topić.

Wystraszony wskoczył po ciebie do wody i cię uratował.

[B]: Przepraszam ja nie wiedziałem przpraszam. Proszę weź moją bluze.- był wystraszony.

[T]: Nie dzięki idę do domu. Żegnaj Brook.- byłaś cała mokra i zmarźnięta.

[B]: Ja naprawdę przepraszam.- było mu smutno.

[T]: Nie chcę ciebie nigdy więcej widzieć.- po czym zabrałaś swoje rzeczy i poszłaś do domu.

Byłaś przekonana że nie jest mu przykro i że chciał z ciebie zrobić idiotkę co mu się udało.
Gdy szłaś już spać usłyszałaś dźwięk SMS'A.

Od Brooka:
  " Przepraszam"

Od Brooka:
  " Jest mi tak przykro"

Od Brooka:
  " Odpisz proszę"

  Od Brooka:
   " Wiem że to czytasz"

  Do Brooka:
   " Jest ci przykro że nie udało ci się ze mnie zrobić większej idiotki"

  Od Brooka:
    " Nie, Nie jesteś idiotką i nigdy tak o tobie nie pomyślałem"

   Do Brooka:
    " Od początku to planowałeś, chciałeś ze mnie zrobić idiotkę i proszę możesz być z siebie dumny brawo udało ci się. Dlatego niechciałam się z tobą umówić"

Od Brooka:
  " Ja tego nie planowałem. Nie chciałem żebyś czuła się teraz jak idiotka"

Do Brooka:
  " Mam to gdzieś. No bo nią jestem. Tylko tyle?"

Od Brooka:
  " NIE JESTEŚ IDIOTKĄ JESTEŚ UROCZA, PIĘKNA, ZABAWNA I..."

  Do Brooka:
   " I?"

  Od Brooka:
   " I SIĘ W TOBIE ZAKOCHAŁEM😯"

  Do Brooka:
   " JEŻELI TO TWÓJ KOLEJNY GŁUPI DOWCIP I TYLKO TYLE CHCIAŁEŚ MI POWIEDZIEĆ TO ŻEGNAM"

  Od Brooka:
    " Ja nie żartuję😯😥🙊❤💔"

   Od Brooka:
    " Jestem pod twoim domem, otwurz proszę"

   Do Brooka:
    " No dobra"

Otworzyłaś i zaprosiłaś do do środka, zrobiłaś mu herbatę i zaczeliśvie rozmawiać.

[B]: To wszystko co napisałem to jest prawda.

[T]: Napewno😑.- powiedziałaś z sarkazmem w głosie.

[B]: Tak. Ja zakochałe się w tobie gdy pierwszy raz ciebie spotkałem inaczej bym cię nie zaprosił na randkę.- powiedział nielicząc na zachwyt z twojej strony.

[T]: No bo każdy chłopak wżuca do jeziora dziewczynę którą kocha.- nadal byłaś na niego zła.

[B]: Przepraszam. Ja naprawdę cię kocham, nie każ mi tego wiecej powtażać.- przeprosił cię ponownie.

[T]: Okej przeprosiny przyjęte. Ale czego mam ci nie kazać powtażać?.- zrobiłaś mu to na złość.

[B]: KOCHAM CIĘ, rozumiesz? 😭😭❤🙊❤

[T]: Jak ja lubię ci dokuczać :3.- zaśmiałaś się.

[B]: A czy ty mnie kochasz? Bez potwierdzającej odpowiedzi nie wyjdę.- zaśmiał się.

[T]: Tak.- odpowiedziałaś spalając się ze wstydu.

[B]: Tak co?.- chciał ci dokuczyć.

[T]: TAK JA CIEBIE TEŻ KOCHAM❤. Nienawidzę cię Brook 😭😭😭.- wykrzyczałaś mu to prosto w twarz.

[B]: Nie, ty mnie kochasz.- zaczą się śmiać i cię przytulił.

[T]: Jesteś okropnym chłopakiem😭😭.- oznajmiłaś mu.

[B]: Czy ty właśnie nazwałaś mnie swoim chłopakiem i czy to znaczy że jesteś teraz moją dziewczyną? Nie zaprzeczaj.- zapytał.

[T]: No chyba tak.- odpowiedziałaś i się zarumieniłaś.

[B]: Super czyli mogę to wkońcu zrobić.- powiedział i cię pocałował.

Od tamtej pory jesteście razem.

* Wreszcie skączyłam tą stronę😅😂❤*

Pozdrawiam i wysyłam całuski❤🙊😘😘

Preferencje ^^ RoadTrip. CZĘŚĆ 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz