Siedząc w tej pijalni czekolady zobaczyłem JĄ!
Piękną kelnerkę. Niską, kształtną dziewczynę z pięknymi, brązowymi, kręconymi włosami. Na pewno była ode mnie młodsza, musiała tu pracować dorywczo... Czułem, że robi mi się gorąco, a moją twarz oblewa rumieniec. Pomyślmy jak do niej zarwać, żeby nie wzięła mnie za psychola... Dobra chłopie idź się zapytać o telefon! --Przepraszam panią. Czy mógłbym prosić o telefon, żeby następnym razem złożyć rezerwację? Super! - Wcale nie powiedziałem tego tak jakbym nie umiał mówić po angielsku. Prawda jest taka, że gdy się stresuję gadam w 80% po francusku.
-Przepraszam, o co pan pytał? Czy mamy placki?
Wrrrrr wiedziałem, że nie zrozumie, a poza tym to słaby podryw.
- Chciałem panią poprosić o numer telefonu.
- Emmm... Nie znam pana, skąd mam wiedzieć czy nie jest pan zboczeńcem?
Taaa, nie zanłysnąłeś
- Znaczy... Ja eee nie chciałem czegoś takiego... - parsknąłem czerweniąc się.
- To może jeśli chce mnie pan poznać to...
- Możemy pójść do parku! - przerwałem
- Dobry pomysł! Właśnie kończe pracę.
- To ja poczekam na zewnątrz! - odparłem.
Wow! To było coś! He he, zawsze byłem dobry w podrywaniu dziewczyn.
Witom ludzie. jest to moje 1 opowiadanie więc nie zjedzcie mnie. Mam nadzieję, że wam się podoba... Ale uprzedzam w tygodniu na pewno nie będzie zbyt dużo rozdziałów bo mój grafik jest bardzo napięty... ale w weekend będzie dobrze.
CZYTASZ
Who' the best? C'est moi ||Hamilton Modern AU ZAWIESZONE
FanfictionJest to opowiadanie o studenckich perypetiach Hamilsquadu ;) Shipy występujące w tej książce: Lams Jaffmads Burrgelica (nie wiem jak to się pisze więc nie zejdzcie mnie :c) Marliza Leggy (narazie) Mały spoiler dla ciekawych *jak ne chcesz nie czytaj...