Spade, 10 dni, róża i ja

40 4 3
                                    

- Obu... się.... Obudź się...

- Hm? - Poczułam, jak coś ocierało się o mój policzek i powoli otworzyłam oczy.

Nieznany sufit... Nieznany pokój... I kot.

- Czyj to był głos...?

Siadając na łóżku na którym zostałam położona, spojrzałam dookoła.

*Wydawało mi się, że słyszałam, jak ktoś do mnie mówił.*

Ale w pokoju nie ma nikogo poza mną.

- Dobrze. Możesz się ruszać.

- ?!

*Przecież się właśnie upewniłam, że nikogo nie ma w pokoju...*

- Dlaczego...?

Spojrzałam w kierunku, z którego wydobywał się głos. Jedyne co widziałam, to kot siedzący w zasięgu mojego wzroku.

- Czy to możliwe, aby kot...

- Masz rację. - odpowiedział.

Usłyszałam dokładnie ten sam głos z miejsca, w którym siedział kot.

- Kim jesteś? - zapytałam.

- Jestem kotem żyjącym w tym zamku. Niektórzy nazywają mnie Spade.

- Nigdy wcześniej nie spotkałam kota, który mówiłby ludzkim głosem.

Gdybym nie wiedziałam, że jestem w wampirzym zamku, nie zaakceptowałabym tego, że kot mówi.

*Przeżyłam tutaj już tyle, że nie jestem aż tak zaskoczona kotem, który mówi.*

- O moich zdolnościach mówienia możemy porozmawiać później. Problem tutaj, to Ty.

- Ja?

- Czy pamiętasz, że Twoja krew była wyssana przez wampirzych braci?

- Tak...

*Jak mogłabym o tym zapomnieć?*

Ból kłów, wbijających się w moją skórę... i to nieopisane, dziwne uczucie...

- Próbowali Cię zdominować.

- Tak... wiem... W takim razie...

*Przemieniłam się w wampira*

Dostałam depresji, stając twarzą w twarz z rzeczywistością.

- Głowa do góry! Nie stałaś się ich przynależną.

- Oh?

- Wciąż jesteś człowiekiem. Ale...

- Czyli nie jestem jeszcze wampirem!

Wzięłam Spade'a w swoje ramiona z uczuciem ogromnego szczęścia w sercu.

- Jeszcze nie masz czego świętować. Wysłuchaj mnie.

Czując, jak wyrywa się z moich ramion, położyłam go na ziemi.

- Wygląda na to, że jesteś potomkinią specjalnego rodu. A teraz jesteś pomiędzy wampirem, a człowiekiem.

- Czy to oznacza... że mogę zamienić się w wampira?

- Tak. Masz rację.

Spade potwierdził moje przypuszczenie kiwnięciem łebka i poważnym spojrzeniem.

- Pozostało Ci 10 dni, w przeciągu których musisz znaleźć w tym zamku Ogród Róż.
Wypicie wieczornej rosy, oczyści Cię z klątwy wampirów.

*Znajdź Ogród Róż w przeciągu 10 dni...*

- Dlaczego jesteś dla mnie taki miły?

- Ponieważ nie powinnaś zostać wampirem.
Nie wiem, na ile mogę być pomocny, ale za Twoją zgodą, będę Cię wspierać.

- Dziękuję, Spade.

Nie mam pojęcia czemu Spade wie takie rzeczy, ale odnalezienie kogoś w tym wampirzym zamku, kto może mi pomóc, dodaje mi otuchy.

*Odnajdę ogród i opuszczę ten zamek jako człowiek.*

Jak tylko podjęłam decyzję; dźwięk pukania do drzwi rozległ się w pokoju...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 08, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Na zawsze tylko Ty... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz