Prolog

229 14 0
                                    

Budzimy się w świecie przepełnionym bezgraniczną obojętnością ludzką. Odchodząc od zgiełku tego świata zatapiamy swoje oczy w ciszy katatonicznej goryczy, podlewanej łzami zanim to podejmiemy ostatnią walkę, walkę o nasze nieistnienie. Nie chciałbym, byście wierzyli, że moja śmierć to wyraz heroizmu lub głupoty, bardziej wołania o normalność, bowiem w tak zwanej ciszy nie odnajduję już żadnego ukojenia, a moje myśli przepełnione są strachem przed tym, że to co dzieje się wokół mnie może być prawdziwe. Tej nocy odbiorę sobie życie przesuwając po szyi scyzorykiem, którego dostałem od mojego martwego już przyjaciela Reya Hilla, a którym on sam nie potrafił się uśmiercić. Wsłuchaj się uważnie w tę historię tak samo jak ja wsłuchuję się w jej szaleńcze zawodzenie pośród mogił moich braci.

ZmoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz