Nocowanie

5.3K 262 491
                                    

-Perspektywa Adriena-
Właśnie schodziłem po schodach do limuzyny ale zatrzymał mnie Nino.

-Stary, pamiętaj że dzisiaj jest Pidżama Party u Alyi nie zapomnij! - Powiedział Nino.

-Tak Nino, pamiętam, a teraz przepraszam ale muszę jechać do domu - Wskazałem na limuzynę po czym do niej wsiadłem i pojechałem do domu.

∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆

Raz kozie śmierć! Muszę w końcu iść do ojca i zapytać czy mogę iść do Alyi.
Zapukałem lekko w drzwi do gabinetu mojego ojca, usłyszałem ciche "Proszę" więc wszedłem.

-Witaj Adrien. Co chcesz? - Powiedział jak zwykle oschle.

-Witaj ojcze.. Chciałem się ciebie spytać czy mogę iść dzisiaj wieczorem do mojej koleżanki z klasy na Pidżama Party, do prawdopodobnie jutra? - Spytałem trochę zmieszany.

-Dobrze Adrien ale uważaj na siebie, jak chcesz to możesz zostać tam do końca weekendu ale masz zadzwonić rano czy zostajesz. - Odpowiedział. Bardzo się zdziwiłem.

-Oczywiście, dziękuję tato! - Powiedziałem i go przytuliłem po czym wyszedłem z gabinetu ojca ruszając w stronę mojego pokoju.

-Muszę powiadomić Alye że będę.

Pierwszy sygnał..
Drugi sygnał..

Halo? - Powiedziała mulatka.

Hej Alya, tu Adrien. Będę u ciebie za jakieś dwie godziny. - Powiedziałem ucieszony.

Nie wierzę, twój ojciec się zgodził?! - Spytała nie mogąc uwierzyć.

Tak! Sam byłem zdziwiony! - Mówiłem - Powiedział jeszcze że jak chce to mogę zostać do końca weekendu! Nie wiem co mu się stało. - Zaśmiałem sie.

Wow! No to dzwonię do Mari i Nino i Party będzie trwało do Niedzieli! - Krzyknęła dziewczyna

Okej Alya, do zobaczenia, muszę zacząć się pakować!

Dobra do zoba - Powiedziała i się rozłączyła.

Dobra trzeba zacząć się pakować!
Hmm.. Gdzie mój plecak?!
Zacząłem poszukiwania plecaka dopóki Plagg zirytowany moim ciągłym bieganiem po pokoju się odezwał.

-Dzieciaku! Daj mi spac! Biegasz po tym pokoju jak jakiś ułom życiowy! - Krzyknął Plagg

-Ha. Ha. Plagg, bardzo śmieszne! Szukam plecaka! - Powiedziałem już zniecierpliwiony, została mi godzina!

-Ty jesteś głupi czy głupi? Twój walony plecak jest pod biurkiem! - Krzyknął wkurzony Plagg.

-Aa! Dzięki Plagg! - Wziąłem plecak i od razu podeszłam do szafy.

-Co za ślepa krowa.. - Mruknął pod nosem Plagg.

Ignorując Plagga zacząłem brać z torby pare bluzek, spodni, skarpetek, bielizny, i moją pidżamę niestety NIE w biedronkę bo oczywiście nie mieli takiej bo jakieś dzieciaki wykupiły pfyy..

Wszystko spakowałem do plecaka i spojrzałem na godzinę.
Co?! Już jest 20:03?!

Szybko wziąłem parę krążków camemberta do torby, złapałem Plagga i pobiegłem do limuzyny.

∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆•••∆∆∆

-Perspektywa Marinette-

-Alya? Myślisz że mu się spodoba? - Mówiłam do Alyi z niepokojem.

-Pewnie, dziewczyno! On uwielbia Biedronkę! - Krzyknęła Alya.

Miraculum | MariChat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz