Rozdział 2

278 12 1
                                    

Obudziłam się widząc niebiesko-biały pokój po chwili wstałam podeszłam do lustra i zorientowałam się że mam na sobie koszulę Eza
-EJ CHWILA CZY ON MNIE PRZEBRAŁ?!
Do pokoju weszła Białowłosa włosa o śnieżnej skórze z rogami
-Dlaczego tak krzyczysz? Pół K.G cie usłyszało
-Ale..Czy..ON MNIE PRZEBRAŁ?
-Nieee-zaśmiała się
-To byłam ja-uśmiechneła się lekko
-TO WCALE NIE JEST LEPSZE
-Okej skończmy temat chodz oprowadze cię po K.G
-Noo dobraaa
Verci bo tak brzmiało jej imię oprowadziła mnie po K.G a poźniej poszłyśmy na stołówke.Musze przyznać że jedzenie jest okropne ale zjadalne
Była  godzina 23 położyłam się w łóżku Eza i tak minął kolejny dzień

NamówionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz