Part 2

989 102 12
                                    

Gdy tylko drzwi się otworzyły zobaczyli za nim kolegę. Prawie dostali zawału gdy ten z nikąd się przed nimi pojawił. Nie było go przez dłuższy czas a teraz gdy tylko postanowili go poszukać ten jakby czytając w ich myślach postanowił w końcu się pokazać. Uwagę Keitha przykuło pudełko, które trzymał.

-Co tam masz? - Odezwał się zaciekawiony Keith pokazując palcem

-A to? - Wszystkich wzrok skupił się na trzymanej w ręce chłopaka opakowanie butelek

-Dalej pokaż co tam trzymasz - Wtrącił się szatyn szturchając go w bok

-Znalazłem to podczas spaceru

-Hm? - Chwilę się zastanawiali

-Wydawało się zdatne do picia więc je wziąłem

-Po prostu tak sobie tam leżało? - Jakoś Keith nie mógł sobie tego wyobrazić

-No nie do końca... Znalazłem go w jakimś opuszczonym statku kosmicznym - Podrapał się za głowę

-Statku kosmicznym? - Wtrącił się szatyn

-Długa historia ale żebyście mi uwierzyli to wziąłem sobie to na pamiątkę

-No nieźle Hunk - Powiedział jego przyjaciel

-No wiem

-I co z tym zamierzasz zrobić? - Odezwał się brunet

-No...

-Jak to co? Oczywiście, że spróbować jak to smakuję

-No pewnie

-No to chodźmy do kuchni! - Pełen energii szatyn chwycił za przyjaciół i popędził ich aby ruszyli migiem do kuchni

Keith nie miał wyboru jak tylko iść z nimi ponieważ niebieski paladyn co chwila popędzał ich w stronę jadalni. Nie miał nawet kiedy cokolwiek powiedzieć a tym bardziej się wtrącić bo ten tylko dyskutował z żółtym paladynem na temat tego statku na środku lasu i żeby go tam zabrał bo chcę to zobaczyć. Po dotarciu na oczekiwane miejsce spotkali tam Pidge, która skoczyła po parę owoców.

-Hej Pidge! Zobacz co Hunk znalazł - Powiedział energicznie Lance

-Co? - Spojrzała na chłopaka, który trzymał tam karton butelek - I co z tym? - Powiedziała bez entuzjazmu nie widząc w tym nic ciekawego

-No jak to co? Nie jesteś ciekawa?

-Może od początku. Hunk to znalazł gdzie?

-W statu kosmicznym gdzieś na środku lasu

-Znalazł dziwne picie gdzieś nie wiadomo gdzie i w czym?

-Tak

-Nie wiecie co to jest i czy nie jest trujące? - Podniosła jedną brew do góry

-Nie - Pokiwali obydwaj na boki

-Pas - Odpowiedziała szybko

-Co dlaczego? - Zapytał pulchny chłopak

-Nie mam ochoty próbować napoju nieznanego pochodzenia

-Buu - Żółty i niebieski paladyn odpowiedzieli tym samym

-Za to wam życzę powodzenia. Tylko nie padnijcie czy coś - Na odchodne machnęła do nich ręką

Po czym zniknęła za drzwiami zostawiając tam trzech paladynów. Lance chciał zapytać reszty czy może by oni się przyłączyli ale wiedział jaka będzie ich odpowiedź więc nawet się nie fatygował z zapytaniem.

-Czyli zostaliśmy tylko my

-No to ja także życzę wam dobrej zabawy

-Co? - Zapytał Lance

-Ty też Keith? - Odezwał się żółty paladyn lekko zawiedziony. Myślał, że przyłączy się do nich

-Oh~ No co? Czyżby wielki Keith boi się spróbować jakiegoś kosmicznego napoju?

-Co powiedziałeś? - Spojrzał na niego

-Przyznaj się że się boisz i tyle - Uśmiechnął się jak tylko zobaczył jak zareagował

-Ja się niczego nie boję

-Ta widzę - Teraz miał już go w garści

-Udowodnię ci to

-Uhym

-Hunk daj jedną butelkę

-E? Chwila tylko przyszykuję szklanki dla nas wszystkich

Po chwili cała trójka paladynów siedziała przy stole trzymając w ręce szklankę do połowy wypełnioną tajemniczym płynem. Jedynie co teraz robili to patrzyli na nią. Nie mieli odwagi spróbować tego jako pierwszy.

-Jak tak bardzo chciałeś to próbuj pierwszy Lance - Odezwał się brunet

-To ty chciałeś udowodnić że się nie boisz

-A może wszyscy na raz spróbujemy? - Zaproponował Hunk widząc że to może doprowadzić do kłutni a tego nie chciał.

Przemyśleli to co powiedział i postanowili tak zrobić. Tak będzie najlepiej bez dalszych przepychanek.

-Na trzy wszyscy pijemy - Oznajmił pulchny chłopak

-Ta

-Dobra

Jak już uzgodnili wszystko chwycili za napój i czekali na sygnał od chłopaka. W między czasie czerwony i niebieski paladyn patrzyli na siebie czy drugi aby na pewno to zrobi i nie stchorzy.

-Raz, dwa, trzy!

Nawet nie wiedzą co ich czeka. To dopiero początek przygody.

Tajemniczy napójOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz