Nastał kolejny dzień, dzień którego się obawiałem, gdyż to właśnie dziś najprawdopodobniej dowiemy się co z Anią. Niechętnie poszedłem do szkoły z wielkim przerażeniem i lękiem. Po wejściu do szkoły usłyszałem dzwonek na lekcję więc szybkim krokiem udałem się w stronę klasy. Nauczyciel jeszcze nie zdążył przyjść. Akurat pierwszą lekcję mieliśmy z panem dyrektorem co wywołało u mnie dodatkowy strach.
-Ciekawe co się jej stało? - ktoś zapytał
-Nikt nic nie wie? Naprawdę - pytał z nadzieją ktoś inny
Jak by się tak zastanowić to dziwne, że w tak małej miejscowości nikt nic nie wiedział. Wiedziałem już wtedy że sprawa ta rozejdzie się po całej Polsce ale nie wiedziałem że aż tak.
-Pan idzie - rzekł Tomek, wyrywając mnie z zamyślenia
-I co z nią? i co?- dało się usłyszeć głosy, proszące o odpowiedź
Nauczyciel milczał, weszliśmy do klasy, zaczął nawet prowadzić lekcję ale powtarzające się pytania uczniów nie dały mu spokoju.
-Nie powinienem wam tego mówić, przynajmniej nie w takich okolicznościach, ale Ania niestety nie żyje. Została zamordowana.
Zapanowała cisza. Tej odpowiedzi prawie nikt z mojej klasy się nie spodziewał. Ja niestety się jej spodziewałem. Kilka osób zaczęło płakać, inni zaczęli wspominać dawne czasy, a inni... snuli swoje teorie na temat morderstwa.
Pan stwierdził, że w takim stanie rzeczy nie ma sensu prowadzić lekcji. Siedzieliśmy tak aż do dzwonka. Na przerwie zobaczyłem, że na korytarzu w jednym miejscu zbiera się duża ilość zaciekawionych osób, wiec i tam podszedłem zobaczyć, co się dzieje.
-Ania została zamordowana, ktoś ją najpierw związał, a potem wbił mały miecz skierowany do dołu w szyję. W dodatku wokół jej ciała porozrzucał płatki róż. To straszne! - Opowiadał jeden z uczniów.
Nie chciałem tego słuchać więc odszedłem. Usiadłem na ławce i czekałem na dzwonek. Kilka minut później zaczęła się lekcja geografii. Spodziewał bym się wszystkiego ale nie tego co nastało chwilę później. Do klasy weszła pani dyrektor, nasza wychowawczyni wraz z policjantem.
-Kasia i druga Kasia pójdą ze mną, jesteście podejrzane w sprawie zabójstwa Anny - powiedziała z największą powagą pani dyrektor
-coo?!- krzyknęła większość klasy
-Ale to nie my! Naprawdę!
-wytłumaczymy to na komisariacie - odrzekł opanowany policjant
Gdy wyszli z klasy każdy spoglądał innym w oczy. Nikt nie dowierzał co się właśnie stało. Lekcja toczyła się nadal, lecz już nie tak, jak na początku. Gdy zaczęła się kolejna przerwa, szybkim krokiem udałem się pod klasę zostawić plecak, a następnie zobaczyć miejsce zbrodni. Stanąłem na korytarzu i spoglądałem przez okno.
-To tam, za halą została zamordowana - myślałem - być może pomyśleli że to Kasie je zabiły, bo nie było ich na pierwszej lekcji, a na drugiej już były - wpatrzony w policyjną taśmę i mury szkoły stałem tak do końca przerwy. Przez resztę dnia w szkolę, nie wydarzyło się nic niezwykłego.
Wróciłem do domu jak w by nic się nie stało. Starałem się o tym zapomnieć jak najszybciej, niestety nie było to możliwe. Zabierałem się za odrabianie zadań domowych gdy spojrzałem na plan lekcji. W planie na środę była matematyka. Matematyka bez Ani? Czy to w ogóle możliwe? Na pewno już nie będzie taka sama.
CZYTASZ
Mieczyk
Misterio / SuspensoHistoria chłopaka, którego przyjaciółka zostaje zamordowana. Uczniowie i nauczyciele są przerażeni a następujące wydarzenia wskazują, że po szkole nadal wędruje morderca.