Na kartce z notesu

21 3 0
                                    

Wstąpiliśmy do centrum handlowego. On chciał kupić bokserki, a skończyło się na tym, że śmialiśmy się z piżam. Przymierzał je. Wybrał niebieską piżamę w czarne paski. Był to podkoszulek z krótkim rękawem i krótkie spodenki. A jak w tej piżamie wyglądał! Wielkie: "WOW!".

Wszedł do przymierzalni. Tymczasem ja stałem za kotarą i czekałem, nie licząc, że mi się pokaże. Miałem do wyboru stać tam albo iść kupić niepotrzebne ubranie. Czekałem.

Niedaleko mnie stała kobieta o blond włosach i w różowej kurtce. W przebieralni był jej facet. Widziałem jak wszedł przymierzyć sweter. W pewnym momencie poczułem szarpnięcie w okolicy łokcia. Spojrzałem w dół i zobaczyłem jego rękę trzymającą mnie za bluzę. Odwróciłem wzrok. Uśmiechał się. Nadal częściowo schowany był za kotarą.

- Chcesz mnie zobaczyć? - spytał kokieteryjnie.

- Widzę cię - odparłem głupio.

- Ok, skoro nie chcesz... - stwierdził i zaczął z powrotem chować się za kotarą.

- Chcę! - szybko prawie krzyknąłem. Kobieta o blond włosach spojrzała na mnie dziwnie. Nie zdążyła bardziej zareagować, bo jej partner skończył się przebierać i wyszedł. A mój "on" uśmiechał się. Złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.

- I co sądzisz? Kupić? - spytał mnie. "O czym on mówi?" - zupełnie nie wiedziałem o co mu chodzi. Jego widok spowodował, że przestałem myśleć. Wyglądał niesamowicie. Miał na sobie ta seksowną piżamę. "A, to pewnie o nią pytał. Chciał wiedzieć czy ma ją kupić".

- A więc jak? Kupić? - dopytywał się. - Do tej pory piżama nie była mi potrzebna, ale może jednak...

On mówił coś dalej, a ja jak idiota wpatrywałem się w te spodenki od piżamy i przestałem go słuchać. Tak bardzo chciałem w tamtym momencie pocałować go albo chociaż dotknąć.

- Słuchasz mnie? - spytał gdy zauważył, że nie reaguję na jego słowa.

- Ktoś może nas usłyszeć - odparłem ciszej.

Położyłem rękę na jego ustach.
Zabrał ją, ale jej nie puścił. Trzymał w swojej dłoni.

- I to cię w tym momencie najbardziej interesuje?

- Nie - nigdy nie byłem bardziej pewny niczego.

Wciąż trzymał mnie za rękę. Teraz jego kciuk zaczął poruszać się po mojej ręce, robiąc kółka i krzyżyki...

Ups, nie mam już gdzie pisać!

Z powodu tego uczuciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz