Chciałabym powiedzieć że obudziły mnie ciepłe ramiona otulające moją delikatną skórę albo zapach świeżo upieczonych ciasteczek z czekoladą które zawsze przyrządzała mi opiekunka jak jeszcze byłam dzieckiem.Niestety, rzeczywistość jest inna aktualnie staram nie potknąć się o własne nogi spiesząc co sił do mojej ukochanej pracy a raczej pracy bez której nie było by mnie stać nawet na chleb gdyż do najbogatszych osób nie należę w sumie całe życie wychowywałam się w domu dziecka a stamtąd jak się domyślacie nie wychodzi się bogatym a wręcz przeciwnie dopiero teraz zaczyna się moja szkoła życia.Wbiegłam niczym struś do sklepu w którym pracuje
Dzień jak co dzień, zaczęłam od układania różnych towarów na pułkach czy wycieraniu kurzy żeby jak to mówi szefowa klient mógł robić zakupy w miłej i czystej atmosferze.Ubrana w roboczy fartuch pod którym miałam
Podeszłam do lady czekając na jakiego kolwiek klienta .Była dopiero 7 więc raczej nikt narazie nie przyjdzie zwłaszcza że jest sobota i przecież komu chce się wstawać a więc wyjęłam telefon przeglądając swojego Instagram który w porównaniu do wszystkich innych był dość skromny gdyż oprócz własnej twarzy nie mam za bardzo co dodawać ponieważ nigdy nawet nie byłam za granicą na szczęście mieszkam w Barcelonie więc wakacje mam co dziennie.Myślałam że ten dzień nie będzie się różnił niczym większym od reszty a jednak los postanowił mnie zaskoczyć a mianowicie siedząc tak i nudząc się potwornie już 30 minut niespodziewanie jak z armaty do sklepu wbiegł wysoki chłopak o dość bujnej szatynowej czuprynie chowając się pod moimi nogami za ladą ale to nie był koniec wrażeń zaraz za nim weszli panowie z straży miejskiej.Chłopak niczym wąż wpełznął pod ladę czyniąc się nie widzialnym.Spojrzałam na niego kątek oka, gestem palca pokazywał abym milczała i nie wydała go a że też miałam kilka przeżyć z prawem, co powiem kiedy indziej, postanowiłam go nie zdradzać
-Dzień dobry proszę pani, szukamy młodego chuligana który uciekł nam przed chwilą i wydawało nam się że wbiegł właśnie do tego sklepu-Jeden z mężczyzn zaczął rozglądać się po sklepie na szczęście nie wpadł na to żeby zajrzeć pod ladę, a drugi stojąc na przeciw mnie zaczął mnie przesłuchiwać
-Niestety panowie nikt tu nie wbiegł ale faktycznie jakiś młody chłopak przebiegł przed sklepem i wydaje mi się że pobiegł na Calle de Rodas-Pewnym tonem okłamałam mężczyznę który na szczęście uwierzył w moje słowa
-Dobrze więc my już nie będziemy zawracać pani głowy, do widzenia-Aspirant zawołał gestem ręki swojego kolegę który aktualnie lustrował półkę z alkoholami i oboje opuścili sklep skręcając w wcześniej wymienioną przeze mnie ulicę
-No dawaj wyłaź-odsunęła się lekko od lady aby zrobić miejsce jak się okazało przystojnemu ciemnookiemu brunetowi
-Dziękuje że mnie nie wydałaś-spojrzał na mnie rozszerzając swój ogromny uśmiech pokazując przy tym śnieżno białe zęby w których wydawało by się że można się przejżeć
YOU ARE READING
New Way Christopher Velez /Cnco
Romance-Czemu ty mi to robisz-krzyknęłam mu prosto w twarz gdy przybił mnie do ściany całym ciężarem swojego ciała -Nigdy więcej masz tu nie przychodzić-trzymał mnie za nadgarstki do tego stopnia ze zaczęły siniec.Nigdy nie widziałam go aż tak zdenerwowan...