2

86 5 0
                                    

~Martinus~
Kiedy zobaczyłem tę dziewczynę w samolocie, od razu postanowiłem koło niej usiąść.
Kiedy już się obudziła zaczęła mnie przepraszać. Wyglądało to komicznie. Nagle dziewczyna pod wpływem kopnięcia w fotel upadła na moją klatkę piersiową.
-Wiem że mam powodzenie u dziewczyn, ale nie wiedziałem że aż takie- powiedziałem cały roześmiany. Kiedy dziewczyna wysiadła z samolotu zrobiłem to samo. Cały czas myślałem o dziewczynie.
- O hey Mac- powiedziałem do mojego brata bliźniaka
-Co ty taki szczęśliwy co?
- A nic....
-Własnemu bratu nie powiesz? No Tinuuus myślałem że jesteśmy braćmi..- powiedział naburmuszony jak małe dziecko a po chwili głośno się zaśmiał
- Jak lecieliśmy samolotem z koncertu...- próbowałem mu wszystko wyjaśnić lecz nie mogłem ułożyć normalnego zdania.
- No wyduś to z siebie Tinus!!
- Jak lecieliśmy samolotem z koncertu spotkałem tam zajebistą laske...
-Jak ma na imię?
- No właśnie..
- Co no właśnie?- spojrzał na mnie pytającym wzrokiem Marcus
- Zapomniałem jej o to zapytać- powiedziałem po czym podrapałem się nerwowo z tyłu głowy.
- Japierdolę Martinus ty potrafisz wszystko spierdolić- powiedział muj brat po czym przejechał dłonią po swojej twarzy.
- Ale ja nie potrafię przestać o niej myśleć po prostu chciał bym ją poznać... Wydawała się być bardzo ciekawą osobą.
-Ehhh.... Martinus... Czy ty potrafisz zrobić coś bez powtarzam BEZ mojej pomocy?- specjalnie podkreślił słowo ,,Bez"
-Tak dużo rzeczy a co?- powiedziałem sarkastycznie
- Od kiedy ty robisz coś beze mnie?
- Od bardzo dawna, a teraz braciszku pozwól że pójdę sobie ze Spœrem na boisko pograć w piłkę...- wkurzyłem się na Mac'a więc postanowiłem pójść na boisko.
- Poczekaj, idę z tobą

Kiedy byliśmy już przed domem
Zastanawiałem się czy kiedykolwiek spotkam tą tajemniczą dziewczynę z samolotu.
- Znowu o niej myślisz?- zapytał bliźniak
- A może tak może nie
-A morze jest głębokie i szerokie a na dnie pisze tak- zaśmial się Mac
- Mówi się nie debilu- już z nim nie wytrzymam. Przyśpieszyłem nieco kroku żeby znaleźć się już na boisku.
- Tinus co ty tak biegniesz?
- Bo z tobą nie wytrzymam..!

Martinus Gunnarsen|| Pewne SpotkanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz