~Oczywiście przed wejściem nas sprawdzano...~
Kiedy w końcu mogliśmy wejść na pokład ucieszyłam się, bo koło mnie nikt nie siedział. Nudziłam się więc wzięłam swoje słuchawki (oczywiście z JBL ) i włączyłam pierwszą lepszą piosenkę którą okazała się być Young Igi "Mówiłaś". Tak słucham Polskiego rapu. Nudziłam się strasznie aż w końcu, nie wiedziałam kiedy ale zasnęłam. Kiedy wylądowaliśmy obudziłam się i zauważyłam że leżę na czyimś ramieniu.
-Oyyy... Bardzo cię przepraszam- mówiłam do blądyna cała zażenowana chowając włosami moje rumieńce
- Ej.. Nie zasłaniaj ich. Są urocze- powiedział chłopak
- Jeszcze raz przepraszam ale muszę iść. Do zobaczenia.- powiedziałam zażenowana
- Nic się nie stało księżniczko- zaśmiał się chłopak
Nagle ktoś kopnął w fotel, i wtedy spadłam na klatkę piersiową chłopaka.
- Jeszcze raz bardzo przepraszam ale ktoś kopnął w fotel..- powiedziałam czując się bardziej zażenowana
- Wiem że mam takie powodzenia ale że aż takie?- powiedział roześmiany chłopak.
Ponownie zakryłam włosami twarz.
-Ejj.. Mówiłem coś na ten temat wyglądasz w nich uroczo
- Muszę juz iść do zobaczenia.
- Mam taką nadzieję że do zobaczenia!
Szybko wyszłam z samolotu i poszukałam wzrokiem rodziców.
Kiedy już ich znalazłam szybko do nich podeszłam.
-A coś ty taka czerwona?- zapytała moja matka
- A co cie to?
- Nie tym tonem!
Ruszylismy w milczeniu do nowiuteńkiego pojazdu.
Jechaliśmy godzinę a ja dalej myślałam o tajemniczym chłopaku w samolocie.
Kiedy w końcu dojechaliśmy, szybko wyciągnęłam swoje walizki i tata rzucił mi klucze do mieszkania. Otworzyłam dom i weszłam do środka. Od razu kiedy weszliśmy krzyknęłam że pokój mam na górze. Zajęłam sobie drugie drzwi po lewo.
Kiedy moi rodzice wyszli do pracy postanowiłam pojechać na desce do skateparku, bo rodzice mówili że jest on jakieś 15min drogi z tąd. Zmieniłam tylko spodnie na czarne getry.
Jechałam i jechałam ale nie mogłam znaleźć tego parku.
Akurat przejeżdżałam koło starszej kobiety więc zapytałam jej.
- Przepraszam panią że zabieram pani czas, ale wie pani może gdzie jest skatepark?
- Widzę że jesteś nowa prawda?
-Tak dziś z rodzicami się wprowadzilismy
- W twoim wieku też nie mogłam się odnaleźć- uśmiechnęła się sympatycznie kobieta- Ale szybko się nauczysz, park jest w przeciwną stronę musisz jechać cały czas prosto a na końcu ulicy skręć w lewo skatepark jest obok boiska
-Dziękuję pani bardzo i przepraszam że zabrałam pani czas..
-Ojj nic mi nie zabrałaś dziecko- powiedziała miło kobieta z uśmiechem na ustach
-Do widzenia!- powiedziałam sympatycznie
- Mam nadzieje że się jeszcze spotkamy drogie dziecko!- zaśmiała się miło kobieta
Jechałam tak jak mnie poinstruowała kobieta.
Po 15 minutach znalazłam się juz w skateparku i spokojnie zaczęłam jeździć. Kiedy nagle, dostałam czymś twardym w głowę i zdarłam sobie oba kolana.
CZYTASZ
Martinus Gunnarsen|| Pewne Spotkanie
Ciencia FicciónOpowieść o szesnastoletnim Martinusie i o pewnej dziewczynie. Jak to wszystko się skończy? Może happy endem? a może nie? Tego dowiecie się czytając książkę!