3. Jak się poznaliście? 2/3

1.5K 70 4
                                    

Richard Freitag:
Twoje marzenie, w tym momencie się spełniało. Stałaś w kolejce po autograf od twojego ulubionego skoczka. Kiedyś już go widziałaś, ale wtedy nie był twoim idolem. W końcu nadeszła Twoja kolej.

- Dla kogo ma być ten autograf?- zapytał, biorąc od ciebie zdjęcie z jego wizerunkiem.

- Dla T/I.- odpowiedziałaś.

Freitag zaczął coś pisać, po czym odwrócił i napisał coś z tyłu.

Zrobiliście sobie wspólne zdjęcie i odeszłaś dziękując.

Odwróciłaś autograf i zobaczyłaś adres, datę i godzinę. Chwilę myślałaś, po czym stwiedziłaś, że jutro pojawisz się w tym miejscu które napisał Richard.

Peter Prevc:
Jak codziennie, tuż po 20 zmierzasz do baru na nocną zmianę. Mieszkasz i pracujesz w Zakopanem, ale dopiero jutro miałaś pooglądać skoki i twoich idoli.

Chwilę po 21 zrobiło się bardzo tłoczno, miałaś wrażenie jakby serce Ci stanęło, bo do baru weszło dziewięciu skoczków. Była to kadra polska oraz słoweńska.

Zaczęli tu podchodzić i to ty miałaś ich obsłużyć. Zaczęłaś się trząść.

- Poprosimy osiemnaście szotów.- przemówił Peter Prevc po angielsku.

Po zrobieniu szotów podeszłaś do stolika z uśmiechem. Podziękowali Ci i nawet zrobiliście sobie grupowe zdjęcie.

Cały czas patrzyłaś się na nich. W pewnym momencie wstał jeden ze Słoweńców i poszedł do ciebie.

- Chyba muszę to w końcu powiedzieć. Wpadłaś mi w oko od początku dzisiejszego wieczoru, czy nie zechciałabyś się ze mną umówić?- powiedział Prevc, szczerząc się.

- Bardzo chętnie, akurat jutro idę pooglądać was na skoczni.- powiedziałaś.

- No to idealnie, obiecuję że po moim skoku będę czekał przed samym wejściem, powinno być tam mało ludzi więc uda się nam spotkać.- powiedział Peter

Trochę rozmawialiście dopóki nie przeszedł jeszcze Bartol i Hula, którzy oznajmili Peterowi, że muszą wychodzić. Pożegnałaś się i nie mogłaś doczekać jutra.

Maciej Kot:
Przyjechałaś do hotelu dzisiaj, bo już jutro mają zacząć się skoki.

Zmęczona wzięłaś klucz i pokierowałaś się do pokoju.

Nie zauważyłaś, że masz pokój 160, a nie 161, dlatego zaczęłaś majstrować przy drzwiach, dopóki nie wyszedł z nich Maciek.

- O kurcze.- wyrwało Ci się z ust.

- Co robisz?- zapytał śmiejąc się.

- No próbuje otworzyć mój pokój.- odpowiadasz opuszczając głowę.

- Jesteś tego pewna?- zapytał, po czym wziął kluczyć i otworzył drzwi na przeciwko jego.

- Przepraszam bardzo. Ośmieszyłam się przed jednym z moich ulubionych skoczków.- powiedziałaś.

- W takim razie w ramach rekompensaty mam nadzieję, że spotkamy się jutro na śniadaniu.- powiedział Kot, śmiejąc się i zamykając drzwi.

Zaczęłaś się śmiać i od razu zadzwoniłaś do swojej przyjaciółki, która nie chciała Ci wierzyć.

Preferencje skoczkowie narciarscyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz