Aaron pov
Chyba ja zabiłem.Nie budzi się już dwa miesiące. Moje stado słabnie. I co ja mam teraz zrobić ? A może ona tak naprawdę była tylko słabym czlowiekiem. Ale ja jestem głupi mogłem tylko zaliczyć ja w pełnie i potem zabic. A ja głupi tego nie wykorzystałem
Moje rozmyślania podczas kąpieli przerwał Aaron mój beta i imiennik. Wpadł do łazienki i wypowiedział tylko jedno słowo co zmroziło mi krew w żyłach "Luna"
Jak opatrzony wyskoczyłem z wanny,wytarłem resztki wody i ubrałem stare dresy i jakąś bluzę. Najszybciej jak umiałem pobiegłem do skrzydła szpitalnego w naszej małej wiosce
Nie wiem o co chodzi ale boje się dopiero teraz po czułem że ona ta mała Bezbronna istototka jest dla mnie najwazniejsza
Nawet nie wiem dlaczego pomyślałem o tym ze mogłbym ja zabić. Kocham ją.
Otworzyłem wielkie stalowo-białe Drzwi i pierwsze co poszułem to mocny zapach alfy ale co th jest grane skoro ja jestem tu jedynym alfą
Idąc za zapachem dotarłem do Lili
Lili pov
W moim śnie jeśli mogę tak to nazwać widziałam mojego nieżyjącego tate ale tak naprawdę widziałam wielkiego szarego wilka
Obok zauważyłam trochę mniejszego i bardziej hmmmm??? Jak by to powiedzieć kobiecego wilka ze srebną sierścią
Wielki wilk podszedł do mnie i przemówił
-Obudź sie i przekaz dla Arona to co ci powiem
Pokiwałaam głową na znak że zrozumiałam
-Jesteś z rodu Scars, masz srebną sierść oraz szare oczy.Twoja przemiana została opóźniona przez wiedźmę o imieniu Isabell.Musisz ją znaleźć i wypić antidotum, jeśli tego nie zrobisz pozostaniesz człowiekiem.
Masz wybórPotem obraz się rozmazał i usłyszałam swoje imię oraz jak ktoś mnie lekko szturcha w ramię
Otworzyłam swoje oczy i pierwsze co wypowuedziałam to "jestem z rodu Scars"
Dopiero po chwili zorientowałam sie co sir dzieje.Przypomnuałam sobie ogromny ból.
-Lili.....Jezu lili ty żyjesz-usłyszałam Aarona
-Szybko się mnie nie pozbedziesz- zasmmiałam się w duchuWstałam z łóżka jak nowo narodzona miałam ochotę biegać,skakać,szalec. Pistanowiłam wsiąść kąpiel,ale najpierw będę musiała pozbyć się Aarona
-Aaron, mam prośbę-popatrzył się na mnie pytajaco-bo mam ochotę wsiąść kąpiel i czy mogłbyś......wyjść- zasmiał się
-Po pierwsze juz wiesz ze jesteś wilkołakiem ,moją mate i Luną stada a ja jako twój mate czytam ci w myślach ty tez możesz ale ciebie tego trzeba nauczyć tak samo wiem o wiecznie i o tym ze zostałaś zaczarowana aby nie przemieniać sie
A po drugie tak wyjdeWyszedł zostawiając mnie z otwarta buzią.Weszłam do łazienki i nalałam gorącej wody dodałam jeszcze kulę
Rozbierając sie popatrzyłam na odbicie w lustrze ukazujące moja Twarz . Wyładniałam moje policzki stały się bardziej różowe oczy zmieniły kolor z brązowego ba szare a moje włosy wcześniej miałam brązowe i krótkie do ramion a teraz wow wręcz srebrne oraz długie do pasa.Po umyciu się oraz włosów wytarłam puszystym ręcznikiem,następnie wyszłam di pokoju w poszykiwaniu ubrań i znalazłam czarna bluzę z Adidasa i czarne leginsy ubrałam także bieliznę i czarne vansy
Od razu po tym jak się ubrałam do pokoju wszedł Aaron.Miał potargane włosy był bez koszulki oraz w czarnych spodenkach wygląda jagby się bił
Dopiero po jakimś czasie usłyszałam ryki zza okna jak z pola walki podbiegłam do okna i zobaczyłam walkę miedzy wilkami a dziwnymi istotami.Zamknełam oczy i poczułam że staje na czterech łapach
*******************†****************
Hej hej hejooo
Jak podoba się rozdział
Jak tam mija wam środek tygodnia??
Mi całkiem dobrze
CZYTASZ
Moja Mała Mate
WerewolfOna-przeprowadziła się z Polski z małego miasteczka na Mazurach.Lat 17,Kocha sport i muzykę On-Zbuntowany,bad-boy w szkole,samiec alfa.Lat 18,szuka swojej mate