Rozdział : 2 Początek-Końca Ponowne Spotkanie

363 8 0
                                    

Gdy Darcy wstała rano w jej głowie krążyły coraz bardziej sceptyczne myśli o tej wymianie, niż w dniu w którym o niej usłyszała. Obawy przerastały szczęście jakie wtedy czuła. Ociężale zeszła z łóżka i poszła się przygotować do wyjścia.Dziś musiała zjeść śniadanie sama ponieważ Tamara wyszła wcześniej i to było najgorsze , dziewczyna nic nie ruszyła z przygotowanego przez opiekunkę jedzenia. Tylko się w nie wpatrywała i rozmyślała, wiedziała że to nie będzie należało do najmilszych spotkań, zastanawiała się czemu w jej głowie dudnią ich głosy i to co powiedziały gdy pierwszy raz się tu zobaczyły :

"Czyli to twoja wina że tu jesteśmy "
" Mówi się trudno, ale sprawiłaś kłopot "
"Nawet się nie znamy a nas połączyli i tu sprowadzili. Co oni sobie myślą!!"
"Zazwyczaj takie osoby jak ty odbierają sobie życie"

Potrząsnęła głową , dlaczego to ją tak nęka zaczęła się siebie pytać . Przecież wszystko sobie wyjaśniły , ale jej sumienie jest nie pozwalało zapomnieć że to jej wina. posprzątała wszystko ,wzięła swoją śniadaniówkę i wyszła z domu

💮💮💮💮💮💮

Kiedy tylko weszła na teren szkoły jej oczom ukazała się ogromna ilość autobusów z logami szkół na bokach oraz tłumy ludzi. Czuła lekki ścisk w żołądku , czy to stres czy niestrawność. Jakoś nie mogła stwierdzić to co i czego jest przyczyną. Szła mozolnie powoli od niechcenia. Jedynie lekko się uśmiechnęła gdy zobaczyła jej przyjaciół. Podeszła powoli i stanęła obok Midori

Wiesz co nigdzie nie widzę herbu twojej dawnej szkoły - Shindou zaczął mówić do dziewczyny, nie dziwiło jej to jej szkoła rzadko brała udział w takich akcjach była bardzo zdystansowana do innych szkół

Moja była szkoła to jakby, no jest..... trochę jakby zamknięta na takie akcje - Darcy zaczęła się tłumaczyć, nie umiała tego określić - część środków szkoły jest sponsorowana przez akademie wojowników, więc duża część uczniów ma stypendia przez nich ufundowane - na te słowa Midori szeroko rozdziawiła buzię i miała iskierki w oczach

To znaczy że wojownicy normalnie chodzi tam po korytarzach i się z wami uczą, wow to super-zaczęła się ekscytować, Darcy nie rozumiała w ogóle dlaczego bo oni nie są niczym ciekawym, nie są czymś godnym podziwu

Jak ja chodziłam tam to nie było nigdy oficjalnie powiedziane kto jest wojownikiem i nikt jakoś się do tego nie przyznawał - zaczęła ją studzić, co było najprawdziwsza prawda bo dla niej nie byli niczym ciekawym

Czyli nikogo nie poznam - zaczęła się smucić czerwono-włosa - A tak chciałabym

Jak na razie to będzie szok jeśli przyjadą - Darcy oznajmiła czym równoważnie zapeszyła swoje przekonanie, ponieważ gdy biały autobus wjechał na teren szkoły. Zaczęło się jej przed oczami robić czarno gdy tylko zobaczyła godło szkoły biała orchidea w złotej ramie. Przełknęła ślinę a Midori zaczęła lekko podskakiwać.

Widzisz są, spotkasz starych przyjaciół - zaczęła Akane uśmiechała się lekko do niej. Na jej nieszczęście autobus zatrzymał się niedaleko nich. Jej strach się spotęgował gdy drzwi się otworzyły. Modliła się aby tylko nie oni, złoży ofiarę każdemu z bóstw jeśli jej pomogą. Ale kiedy zobaczyła postacie wychodzące z wnętrza autobusu jej nadzieja umarła. Zobaczyła wysoką dziewczynę z długimi filetowy i włosami prawie sięgającymi jej połowy pleców i błękitnymi oczami. W duszy zaczynała już płakać i wyć. Ale wszystko minęło gody zobaczyła jej lekki uśmiech skierowany w jej stronę wszystko się uspokoiło i jeszcze bardziej jak zobaczyła wyskakującą dziewczynę z krótkimi lekko sięgającymi za uszy czerwonymi włosami oraz złotymi oczami. Phoenix, Kiray. Oczy jej zaświeciły a starch minął, teraz były tylko one i ich łagodne uśmiechy. Niepewnie i powoli zaczęła się do nich zbliżać nie była pewna czy chcą z nią w ogóle porozmawiać, lecz czerwono włosa w trybie szybkim podbiegła do niej i rzuciła się na jej szyję o mało co ich nie przewracając. W jej ślad poszła również fioletowo-włosa Kiray która też w mgniemiu oka też dołączyła do uścisku

Jak się cieszę że cię widzę, nie wiesz nawet jak teskinilam - Phoenix niemal podskakiwała i pisz zajął ze szczęścia jakie ja teraz wypełnia - Kiray też teskiniła - dopowiedziała na co wspomniana dziewczyna kiwnęła głową. Gdy ta chwila czułości minęła Darcy z wróciła się do przyjaciół którzy na nie patrzyli

To Kiray - wskazała na Fioletowo-włosa dziewczynę, była bardzo piękna - a to jest Phoenix-druga kiwnęła w ich stronę - obie należą do klubu piłkarskiego Orphan Academy - oczy Tenmy się odrazu zaświeciły

Jakie pozycje?! - zaczął lekko podskakiwać z ekscytacji

Ja jestem bramkarzem - Phoenix oznajmiła - a Kiruś to pomocnik, miło mi was poznać - pokazała im jej szeroki uśmiech z którego była znana w swojej akademii

Matsukaze Tenma kapitan drużyny Raimona - wyciągnął w jej stronę rękę, a ona odrazu ja uşcisnęła. Aoi i Akane podziwiały mundurki dzieczyn mówiąc między sobą "Bardzo ładne" czy "też chciałabym taki mieć"

Dziękujemy bardzo - Kiray zwróciła się w ich stronę, miała bardzo ładny dziewczęcy głos nie zabardzo piskliwy czy słodki wprost idealny - Mundurki u nas w szkole są szyte pod indywidualne prefefencje ucznia - Wyjaśniła, miała na sobie białą ołówkową spódnicę, czarna koszule zapięta na ostani guzik, fioletową ładnie i starannie zawiązaną kokardę oraz długa białą marynarkę ze złotymi zapięciami, na nogach znajdowały się czarne martensy i białe zakolanówki, druga za to miała na sobie czarną koszule w której 2 ostatnie guziki były nie zapięte, nie staranie zawiązany czerwony krawat, białą bluzę ze złotym suwakiem rozkloszowana spódnice oraz czerwone trampki. Wyglądały zupełnie inaczej, każda miała swój styl

Bardzo to widać - odrzekła Akane z lekkim rumiencem - wyglądacie pięknie - teraz to powiedziała jawnie na co uczennice się zaśmiały

My już musimy iść - oznajmiła Kiray - zaraz zacznie się główny apel a mi chciałyśmy się tylko przywitać - spojrzała na Darcy z lekkim uśmiechem - Phoenix, choć już, bo będzie zła że poszliśmy bez poinformowania nikogo

Kto będzie zły - spytała Darcy

Nasza Moonuś - oznajmiła czerwono-włosa - wszystkie tu przyjechałyśmy - te słowa zdziwiły Darcy, Moon nie lubiła zmieniać miejsca pobytu, więc czemu tu jest

Rada nauczycielska nas zmusiła i ja też - Kiray odpowiedziała jakby wiedziała o czym teraz myślała - My się już żegnamy, choć - wzięła za rękę swoją przyjaciółkę i zaczęła ciągnąć w stronę ich autobusu, machające na pożegnanie im

I widzisz twoje przyjaciółki są super - Midori podeszła do niej i ja poklepała po plecach - i ty się bałaś, nie ma czego - Darcy lekko przytaknęła

Witam klub Raimona - przywitał ih męski głos. To był Minamisawa

Co ty tu robisz - powiedziała Darcy pytającym wzrokiem

Jestem tu z powodu wymiany uczniowskiej, Ibuki też gdzieś się pewnie kręci - oznajmił - a kto to był - zapytał

Koleżanki Darcy że starej szkoły - oznajmił mu Shindou

Aaaa, z tej elitarnej szkoły - udał zamyślonego - słyszałem dużo ciekawego o niej - uśmiechnął się

Oj zamknij się, szkoła jak szkoła. Wy wszyscy jakoś histeryzujecie przy tym - Darcy stwierdziła, za to po chwili z głośników rozbiegł się głos oznajmiający parę informacji o wymianie

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 31, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Kwiat Demona // Inazum Eleven goOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz