🌼Imagin🌼Eddie🌼

790 56 11
                                    

Eddie leżał wpatrując się w sufit i starając się zasnąć co nie bardzo mu wychodziło. Myślał o pewnej dziewczynie, która już od pierwszego spotkania zawróciła mu w głowie. Nie wiedział czy powiedzieć jej o tym co czuję, bo co jeśli gdyby powiedział o tym co do niej czuje, a ona odeszła by i nigdy nie wróciła. Tego bardzo nie chciał.

Tymczasem [T.I], która wywróciła świat Kaspbraka do góry nogami właśnie zmierzała do jego domu. To oczywiste, że on o tym nie wiedział, a dziewczyna zamierzała wejść oknem. W książkach romantycznych to wszystko dzieje się na odwrót. To chłopak odwiedza nie zapowiedziane dziewczynę gdy ona rozmyśla o swoich uczuciach.

Ale Eddie był zbyt nieśmiały by stawiać takie kroki w przeciwieństwie do dziewczyny, która zawsze wiedziała  czego chce i wszystko robiła spontanicznie. [T.I] od dłuższego czasu czuła, że mały brunet nie jest jej obojętny tylko nie wiedziała w jaki sposób mu to okazać. Nie chciała zostać odrzucona za bardzo go kochała by go stracić.

[T.I] znajdowała się już pod domem astmatyka lecz zanim zapukała w okno chłopaka zajrzała pierw w okno pani Kaspbrak. Spała co było jak najbardziej na rękę nastolatce. Następnie ruszyła do okna Eddiego i zapukała w nie dwa razy.

Astmatyk zerwał się z łóżka słysząc pukanie. Spanikował bo kto normalny puka ludziom w okna o północy. Lecz gdy spojrzał w tamtym kierunku ulżyło mu zobaczył roześmianą twarz jego sympatii. Otworzył okno co spowodowało na jego ciele ciarki z powodu zimnego wiatru, który uderzył w jego rozgrzane ciało.

-Hej hej Eds.- odezwała się jako pierwsza [T.I] siadając na parapecie.

-Hej co tu robisz? Jest późno.-odpowiedział brunet spoglądając na twarz nastolatki.

-Przyszłam żeby zabrać Cię w pewne miejsce.-uśmiechnęła się, uroczo przy tym czerwieniąc.

-Oh.. Ale wiesz, że jest późno, a o tej porze kręcą się róźni ludzie.-odparł chłopak. Chciał z nią iść gdziekolwiek to miało być lecz miał pewne obawy. Ale to normalne w jego przypadku.

-Nie martw się będziemy razem.-zaśmiała się [T.I] z przejęcia jakie starał ukryć się Eddie w swojej wypowiedzi.

-A co z mamą?-odpowiedział z zwątpieniem chłopak.

-Coś wymyślimy. No nie daj się prosić.-nastolatka spojrzała mu w oczy, którym on oczywiście nie mógł odmówić.

-No dobrze dobrze.-Kaspbrak uległ.

-Tak tak tak.-pisnęła uradowana i przytuliła przyjaciela, a właściwie przyjaciela do czasu. Miała już pewne plany co do dzisiejszej nocy.

Cicho wyszli przez okno. [T.I] złapała Eddiego za rękę tak aby ten szedł za nią. Prowadziła go w okolice, których on nie znał ale nie protestował. Ufał jej, chodź przez myśl mu przeszło, że może chce go zgwałcić i porzucić.

-Stój. Zasłonie ci teraz oczy dłońmi.-odezwała się dziewczyna zatrzymując się i stając za chłopakiem by zakryć mu oczy.

Ruszyli do przodu. Oczywiście Eddie nie byłby sobą gdyby prawie nie zabił się o każdą napotkaną pod stopami rzecz.

-Teraz odsłonie ci oczy. Uwaga.- i nastolatka zabrała ręce, a przed oczami bruneta ukazał się piękny widok. Kocyk na środku polany, pełno świeczek i jedzenia. Był zaskoczony i co tu kryć śnił o tym od dłuższego czasu.

Gdy zjedli zgasili świeczki i położyli się na kocu.

-[T.I] jest jakiś powód, dla którego mnie tu zabrałaś?-zaczął niepewnie Ed.

-Właściwie to tak. Chciałabym ci coś powiedzieć.-odparła unosząc się na łokciu i patrząc na twarz chłopaka.

-No więc... Co to takiego?-miał nadzieję, że to te dwa piękne słowa, na które czekał od dłuższego czasu.

-Kocham Cię.-powiedziała cicho lecz on usłyszał i właśnie uświadomił sobie, że jego marzenie się spełniło.

-Ja ciebie też.- przysunął się do [T.I] kładąc dłoń na jej policzku delikatnie gładząc go kciukiem.

Ich twarze były bardzo blisko siebie, a oddechy mieszały ze sobą. Eddie ostatni raz spojrzał w oczy jego miłości, w których odbijał się księżyc.

Złaczył ich usta w delikatnym i pełnym miłości pocałunku. Czuli, że to jest to czego chcieli od samego początku znajomości. Mogłoby zostać tak na zawsze.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
To ostatni imagin gdyż postanowiłam, że Beverly, Bena i Mike'a sobie odpuścimy.

Ten imagin jest straszny. Wybaczcie.

Kocham was💕💖

IT•PreferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz