Witajcie moi drodzi i moi tani. Nie było mnie sporo czasu, ponieważ ze względu na mój stan zdrowia nie byłam w stanie zrobić cokolwiek.
Ale te kilka miesięcy idzie już w niepamięć, a dziś-uzależnienia.
Uzależnienia to bardzo dobry sposób na spieprzenie sobie życia. Jest ich od groma! Wybieracie sobie, co wam pasuje i lzostecimy z tematem.
Jednak ja skupię się dziś na tych najbardziej podstawowych, postaram się ustawić je w kolejności od najbardziej psujących jakość życia deo tych najmniej (ale wciąż) psujących jakość życia.1. Narkotyki twarde
Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że twarde narkotyki są na pierwszym miejscu. Feta, hera, koda, morfa, koka i kilka innych. Twarde narkotyki, w przeciwieństwie do miękkich, powodują uzależnienie zarówno psychiczne jak i fizyczne, dlatego dużo trudniej z tego wyjść.
Dodatkowo, potrafią uzależniać psychicznie już po pierwszym zażyciu, fizycznie- po trzecim.
Totalnie wyniszczają umysł jak i ciało. Spadek wagi, utrata dużej ilości włosów, zmęczona cera, sucha, podkrążone oczy. No ogólnie- dramat. Ani się nie obejrzysz, a żyjesz w melinie z pięcioma chłopa, których pewnie nawet nie znasz, sracie na dywan a potem w tym śpicie, w lodówce z wyrwanymi drzwiami znajdują się dwie konserwy rybne i jogurt, puszczacie się, żeby mieć na towar i ogólnie- jesteście dnem społecznym.2. Alkohol
Uzależnienie od alkoholu może być niegroźne, codziennie do kolacji lampka wina czy jakieś piwko po robocie- to nie zrobi nam krzywdy, prawda? Ale skupmy się na czymś, co może rozpieprzyć życie. Dwa litry wódeczki do śniadania, siedem piwek do obiadu, a do kolacji- butelka wina. W późniejszym stadium-na śniadanie dwa litry wódeczki, siedem piwek na obiad, a na kolację- butla mocnego fajrantu. W międzyczasie może jakaś goloneczka, jeśli żona jeszcze was nie zostawiła. Jeśli zostawiła- surowy ziemniak. Kiedy jesteś pijany jest źle, kiedy trzeźwiejesz- jeszcze gorzej. Zaczynałeś mająć samochód, żonę, syna i córkę, pracę, piękny dom i drzewo. Teraz masz buteleczkę, materac w melinie, kumpla na ławeczce pod monopolowym, zieloną kamizelkę i chorą wątrobę.3. Masturbacja/pornografia
Zdziwieni, że to jest tak wysoko? Ano, takie są realia. Raz dziennie, potem trzy, na końcu co pięć minut. Nie możesz żyć normalnie. Oddalasz się od ludzi, bo musisz zaspokajać swoje własne potrzeby. Nie jesz, nie pijesz, nie śpisz, bo ta potrzeba jest ważniejsza. Nie sięgasz po pomoc- bo się masturbujesz, bo wstyd o tym mówić, etc. Możliwe, że wpadn naiesz w depresję. Umierasz z chujem w ręku. Albo ręką na łechtaczke, zależy to od twoich genitaliów.4. Papierosy
Popalasz sobie czasem dla odstresowania. Potem z nudy, a potem, bo musisz. Wypalasz paczkę dziennie. No dobra, dwie. Wydajesz ostatnie pieniądze na fajeczki, bo są ważniejsze, niż chleb. Nie stracisz przez to pracy, możliwe nawet, że żona z dziećmi przy tobie zostaną. Ale stracisz zdrowie i narazisz na to samo swoich bliskich. Ty skończysz z dziurą w szyi, a twoja córka w wieku 24 lat umrze na raka płuc, którego przez lata dokarmiałeś.5. Kofeina
Kofeina również jest narkotykiem, od którego jednak trochę ciężej się uzależnić niż np. heroiny. Wywołuje uzależnienie psychiczne jak i fizyczne. Nie psuje to jakoś bardzo życia czy zdrowia, ale jest bardzo uciążliwe. Plus, trudno rzucić kofeinkę, bo wstając rano, tak cholernie boli cię łeb, że po prostu musisz się napić. I tak o 17 masz już za sobą 15 filiżanek (lub kubków!) kawki, a do 21 wypijesz jeszcze ze 4 energetyki. A potem pójdziesz spać, na te 3 godziny, bo pewnie na więcej nie pozwoli ci ta kofeina. A potem wstaniesz. I będzie bolała cię głowa.
Te pięć uzalenień to jedne z najpopularniejszych. Wybierajcie! Świetnie jest być uzależnionym, zawsze masz co robić!
****
PS. A tak serio, pamiętajcie, że ze wszystkiego da się wyjść-jak nie na własną rękę, to z pomocą specjalistów. Nie bójcie się prosić o pomoc.