Część 4

1.3K 65 34
                                    

Dotarłam do domu. Była godzina 9. Poszłam się umyć i położyłam się do łóżka. Jednak zanim zasnełam długo myślałam o Willu. Bardzo go kocham ale wydaje mi się, że on i cała paczka skrywają coś ważnego przedemną. Zamierzałam w najbliższym czasie przeprowadzić małe dochodzenie na temat zaginięcia chłopaka o którym mówiła mi babcia. W końcu z tego co wiem Hawkins nie ma więcej niewyjaśnionych i dziwnych tajemnic. No może jeszcze poza labolatorium.

Obudziłam się o 6. Umyłam się i ubrałam następująco:

 Umyłam się i ubrałam następująco:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół do jadalni. Tam czekała na mnie babcia i tata ze śniadaniem.
-Cześć kochanie, jak tam było u Willa?-zapytał tata
-Bardzo fajnie.
-Co robiliście?
-Nic takiego.
-A może bardziej konkretnie?
-Tato od kiedy jesteś gliną, żeby mnie przesłuchiwać?! Mówię ci przecież, że nie robiliśmy nic szczególnego.
-Lavender, nie wściekaj się tak. Jesteś moją córką i chyba mam prawo wiedzieć co robisz!
-Nie, nie masz prawa bo to moje życie. Wstałam od stołu i zabrałam plecak.
-Masz szlaban na tydzień za swoje zachowanie!-krzyknął tata.
-Gdzieś mam twoje szlabany!-krzyknęłam i wyszłam z domu trzaskając drzwiami.
Zabrałam rower i szybko popedałowałam do szkoły. Byłam wściekła na tatę ale sama też nie powinnam się tak zachować.Wreszcie dotarłam do szkoły. Było bardzo wcześnie, dlatego jeszcze mało kto był na korytarzu. Postanowiłam pójść do pracowni AV. Niestety była zamknięta ale usłyszałam głosy Lucasa, Mikea i Max dobiegające z wewnątrz. Postanowiłam podsłuchać ich rozmowę.
-Powinniśmy powiedzieć jej o El.
-A co jeśli komuś powie?
-Ona taka nie jest.
-Ale wiecie, że to poważna sprawa. Poza tym nie wiadomo czy nam uwierzy.
El? Kim jest El? Coraz bardziej intrygowała mnie ich tajemnica. Musiałam dowiedzieć się o co chodzi.
-Will też powinnien jej powiedzieć prawdę.-usłyszałm
-Ona kiedyś musi poznać prawdę, w końcu jest jedną z nas.
Will? Co on ukrywa? Mnósto pytań chodziło mi po głowie. Nie wytrzymałam. Zapukałam do drzwi pracowni. Otworzył mi Lucas.
-Powiedzcie mi o co chodzi z El i z Willem. Wszystko słyszałam. Co ukrywacie?
-Lav...-zaczęła Max- Lepiej żeby każdy z nas opowiedział ci swoją historię.
-Po lekcjach spotkajmy się wszystcy w piwnicy u mnie w domu.-zaproponował Mike.
-Mam szlaban-powiedziałam.
-To uciekniesz przez okno.-powiedział Lucas.
-Postaram się.
Zadzwonił dzwonek. Byłam zadowolona, że wreszcie poznam prawdę. Wszystcy podążyliśmy na lekcje. Zobaczyłam w sali Willa.
-Cześć Lav.-powiedział
-Hej.
-Wiesz, tak sądzę, że powinniśmy powiedzieć wszystkim o wczoraj.
-Powiemy im. Po lekcjach mamy wszystcy spotkać się w piwnicy u Mikea.
Do sali weszła pani od historii. Usiadłam koło Jane.
-Jak tam randka?-zapytała szeptem.
-Udała się.
-Czyli...-Jane zrobiła wielkie oczy i uśmiechneła się.
-Tylko cicho!-powiedziałam.-Oficjalnie wszystkim powiemy po lekcjach.
-Dobrze.-odparła dziewczyna.

Po lekcjach musiałam iść na chwilę do domu, żeby mój tata nie miał podejrzeń. Weszłam do środka. W salonie siedział tata. Rzuciłam mu wymowne spojrzenie i poszłam do swojego pokoju. Odrobiłam wszystkie lekcje i stwierdziłam, że powinnam już iść do Mikea. Był moim sąsiadem więc wyskoczenie przez moje okno na jego podwórko nie było sztuką. Zamknęłam na klucz drzwi do mojego pokoju, żeby mój tata nie wszedł do niego podczas mojej nieobecności. Otworzyłam okno i wyskoczyłam prosto na terytorium Wheelerów. Zapukałam do drzwi. Otworzyła mi Nancy.
-Jakby coś nie ma mnie tu. Mam szlaban.
-W porządku.-odparła.
Weszłam do środka i zeszłam do piwnicy. Siedzieli już tam wszystcy.
-Cześć Lavender!-powiedział Dustin.
-Hej wam.
-Jesteśmy ci winni wyjaśnienie wielu spraw.
Wszystcy opowiedzieli mi o Willu, o Jane i o jej mocach. Na początku nie wierzyłam przyjaciołą ale zrozumiałam, że mówią prawdę. Ja i Will powiedzieliśmy, że jesteśmy parą. Każdy krzyczał z radości i życzył nam szczęścia. Kiedy wybiła ósma pożegnałam się z moją paczką i wróciłam do domu. Powoli weszłam przez okno. Na szczęście nikt mnie nie usłyszał. Umyłam się i poszłam spać.

-----------------------------------------------------------
Tak jak obiecałam-jest nowy rozdział. To, że jutro coś wrzucę graniczy z cudem ale postaram się zacząć już pisać następną część. Dziękuję wam za wszystkie miłe komentarze. Nawet nie wiecie jak mnie motywują do dalszego pisania. Myślałam też żeby zacząć pisać książkę o Noah. Chyba domyślacie się że go kocham. Dajcie mi zać w komentarzach czy chcecie książkę o nim.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 18, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

I can't live without you~Will ByersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz