10

27 0 0
                                    


Lara p.o.v

Dziś mój   pierwszy dzień w pracy .A pracuję  w  szpitalu .  Zeszłam z  hamaku  . Poszłam  w  stronę    'szpitalu' . Weszłam do środka . Zauważyłam  Plastra  podeszłam do niego i  zapytałam :

-hej Plaster !  w  czym mam ci  pomóc ?. Krzyknęłam  zauważyłam że  on się  wystraszył bo  owa  szafka  aż  się przewróciła heh .

- Jezu chcesz żebym na zawał  zeszedł ?.Zapytał unosząc  brew co śmiesznie wyglądało .

- możliwe .Zaśmiałam sie

- no dzięki phi .Nie no gorzej  niż  z  babami .

- no żartuję . Mruknęłam  do siebie .

- dobra  widzisz  te  papiery o  tam?.Odwróciłam  się w  stronę  którą  wzkazywał  palcem .

-tak ,

- poukładaj  te papiery starannie .Poszłam  w stronę  papierów . Ułożyłam je. Po skończonej pracy  zaczęłam układać to co plaster zepsuł .Gdy skończyłam  udałam się  do stołówki coś  zjeść  . Po drodze spotkałam Chucha (?") . Który  zaczął ze mną  rozmawiać ;

- hej Laro  wiesz że  Newt się w tobie kocha? .Zamurowało mnie   to .

- em  Chuch nie wolno   rozpowiadać .Upomniałam  chłopczyka .Ale mnie  mega zaskoczył .

Poszłam dalej  do stołówki .Weszłam tam.Zauważyłam  chłopaka  o którym wspomniał Chuch .

Podeszłam do owego "baru" wzięłam swój talerz  i podeszłam do    stołu  gdzie siedział  Minho i  Newt. Usiadłam obok Minho .Jak zjadłam śniadanie  . Poszłam  do lasu i tam siedziałam do wieczora ...

flares / NewtWhere stories live. Discover now