luke
znowu się pokłóciliśmy. to już piąty raz w tym tygodniu, nie mogliśmy nic na to poradzić. wszystkie z nich, na szczęście, skończyły się spokojnie, a ona wychodziła. nie wiedziałem, gdzie chodziła po naszych kłótniach.
— wychodzę — powiedziała, zapinając swoją kurtkę. zazwyczaj wychodziła w moich bluzach.
— gdzie? — spytałem.
— będę w domu o dziewiątej — oznajmiła jedynie, ignorując moje pytanie.
— na pewno? — zapytałem. wciąż bardzo się o nią troszczyłem.
spojrzała w dół i westchnęła.
— tak, obiecuję — odpowiedziała cicho, nawet nie patrząc na moją twarz.
pogładziła mój policzek, a następnie obserwowałem, jak odchodzi, zamykając za sobą drzwi.
i boję się, że to ostatni raz, kiedy ją widziałem.
CZYTASZ
9:08 ━ LUKE HEMMINGS
Fanfiction❝ - będę w domu o dziewiątej. - jesteś pewna? - tak, obiecuję. ❞ nigdy nie wróciła do domu. © sweatuhs | 2018