***

50 19 3
                                    

stoją na rampie
czekając na gest

trzymają się razem
ONA słyszy tylko szept

"jak długo mamusiu?
nóżki mnie bolą"

"nie przejmuj się kochanie,
ci ludzie nam pomogą"

lecz sama nie wierzy
we własne słowa

bo już po chwili
od strzału kona

synek milczy
chowa łzy

odlicza tylko w główce
raz...dwa...trzy.

Przeszłość • PoezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz