Wszyscy siedzieli w domu z takiej racji że zbliżała się Wielkanoc.Większość ma święta w poważeniu ale cii nikt nie musi wiedzieć..poza Slenderem on wie wszytko ( ͡° ͜ʖ ͡° )
Było nie małe zamieszanie tu sprzątanie, tu gotowanie itp. oczywiście nie brakło przekleństw jak to w typowej rodzinie.(Raczej w Polsce Januszowskiej xd)
-Cholera jasna! Kto tu to postawił?!-krzyknęła wściekła Ell wpadając na pudełko
-Musiałem gdzieś to położyć!Nie moja wina! Chodzisz jak ślepa!-odpowiedział Jeff ,wtedy Jack "spojrzał" na niego - Bez obrazy ziomek.
-Trza było to do ogródka wjebać a nie!-Ell z wielkim trudem podniosła pudełko - Jezu..co tam jest?Kręgle?
-Zwłoki twojej starej wiesz?
-Haha no bardzo kurwa śmieszne..ಠ_ಠ
Angela siedziała na kanapie przeglądając fb aż nie podbiegła do niej Sally która zajumała jej telefon.
-Ej oddaj! -zaczęła gonić dziewczynkę
-Play with meeee~ - uciekała przed nastolatką
-Niech kto mi pomoże!Meomi ,Rika somebody help!?-krzyknęła zirytowana
-Dobrze ci idzie..-Meomi nie oderwała wzroku od robienia dekoracji
-Będziemy cię wspierać duchowo..-Rika zszywała zasłony (nie pytajcie co się z nimi stało)
-Wrr...- w tym momencie przyszła z góry Kate - Kate moja nadziejo! Pomóż mi!
-Cicho bądź! - gadała z kimś przez telefon - Tak,tak proszę pani..
-Hahaha~ - po całej rezydencji rozchodził się śmiech małej
Angela pobiegła na górę by w końcu skończyć ten cyrk.
-No to może kontrole ustalimy na..-Kate próbowała kontynuować rozmowę ale ktoś chyba napiepszał garami w kuchni - Proszę poczekać...Czy nasze sprzęty mogą chociaż raz przetrwać rok?!
-Ale to nie ja tym razem! Tylko Ben!-krzyknął za ściany Toby
-Zaraz to Ben będzie gotował?-zapytała Rin
-Wątpisz w me zdolności?-zapytał Ben
-Nie obraź się ale tak..
-(⏒ ʖ̯⏒)
-Time skip-
-Uff chyba już wszystko gotowe!-upadła na kanapę zmęczona Akame
Wszyscy siedzieli teraz w salonie na kanapie czy też na podłodze..no prawie wszyscy.
-Ej Ben co ty tam jeszcze robisz?-zapytała Axii
-Coś!-krzyknął zza ściany
-Ej ale coś tu wali..-Jeff
-To mój szacunek do was..-Ben
-E!Ludzie kuchnia się pali!-Ell
Wszyscy się zerwali z miejsca.
-Toby daj gaśnice!-krzyknął Masky
-..............-Toby
-.....Toby....
-Tak?
-Gdzie.Jest.Jebana.Gaśnica?
-.....Zużyłem....
-TOBY!!!!
-Musiałem jakoś ugasić ten pożar w pracowni Kate!-próbował się bronić
-To ty geniuszu podpaliłeś mi biurko i szafki!?-Kate
-Gdybym był chamski to zostawiłbym twoją pracownie w pożarze!
- (T_T)(T_T)(T_T)
-Co tu się dzieje?-Slender nagle pojawił się obok -Ta już jasne..
Wziął gaśnice nie wiadomo kiedy, jak i ugasił pożar (wyobraziłam sobie Slendera z takim wężem jak mają strażacy aż się herbatką zakrztusiłam XD)
-Będzie wpierdol?-zapytał Ben
-Oj będzie..-Jeff
-Język to wy wszyscy macie ubogi..-powiedział załamany Slender
Dobra to ja teraz lecę oglądać animu bay Xd