Ostatni Rok W Liceum~1

526 33 13
                                    

<<Perspektywa Shinyi >>

Siedziałem na ganku przed domem, kiedy zobaczyłem jak jakieś auto wjeżdża na podjazd. Ku mojemu zaskoczeniu, był to jeden tych drogich aut ze zdejmowanym dachem. Wyglądał na nowego, a ja zacząłem się zastanawiać kto jest w środku. Pewnie jakiś bogaty typek, czy coś. Wstrzymałem oddech gdy drzwi auta otworzyły się, a stamtąd wyszedł on – Guren Ichinose. Jego czarne włosy powiewały delikatnie na wietrze, a fioletowe oczy zlustrowały mnie od góry do dołu z uśmieszkiem na ustach. Wyglądał strasznie przystojnie w czarno-białym smokingu i czarnym krawacie. Nie mogłem wykrztusić z siebie słowa. Ale co on tutaj robi? On jest najpopularniejszym chłopakiem w szkole i największym sku****lem jakiego poznałem.Wszystkie dziewczyny za nim szalały.

Zobaczyłem jak moja starsza siostra, Mahiru, wybiega przed dom w balowej sukni.Wtedy przypomniałem sobie, że dzisiaj bal oraz, że każda dziewczyna, którą zaprosiłem, odmówiła. Nie chciałem iść sam, więczdecydowałem, że zostanę w domu i pooglądam Netflixa, czy coś. Moja siostra mówiła, że idzie z kimś specjalnym, ale nie wiedziałem, że to będzie ktoś tak specjalny! TO JEST GUREN ICHINOSE DO CHOLERY!!!

Mahiru pomachała do mnie kiedy wsiadła do auta i chwilę później odjechali. Jezu. Jakiego ona ma farta. Mówiła mi wcześniej, że osoba, z którą spotyka się od czterech miesięcy, będzie szła z nią na bal. CZTERY MIESIACE. CZTERY MIESIĄCE UMAWIANIA SIĘ ZGURENEM ICHINOSE. On jest niesamowity. Zakochani są w nim nawet geje z naszej szkoły. Zauważyłem, że moje usta są wciąż szeroko otwarte. Szybko je zamknąłem, mając nadzieję, że Guren tego niezauważył. Jęknąłem i wróciłem do domu i usiadłem przed komputerem odpalając YouTube'a.

Nudny ja.

Tej nocy Mahiru nie wróciła do domu. Wiedziałem, że jest w domu Gurena i traci z nim swoje dziewictwo. Od tamtej pory wiedziałem już, że to ostatni raz kiedy spotkałem Gurena. Oh nie, to nie będzie ostatni raz.

~kilka miesięcy później ~

<<Perspektywa Shinyi >>

-Shinya, wstawaj! Guren mnie dzisiaj zabiera do szkoły, więc nie chcę się spóźnić! - zawołała Mahiru z innego pokoju – Będziesz jechał autobusem!

Otworzyłem oczy i usłyszałem mój budzik. Sprawdziłem godzinę, kiedy wyłączyłem to irytujące ,,beep, beep, beep''

7:30

Cholera. Zaspałem pierwszego dnia ostatniego roku. Mojego ostatniego roku w liceum. Szybko wstałem i ubrałem pierwsze-lepsze dżinsy, brudną bluzkę i bluzę, która leżała na ziemi. Ubrania z wczoraj. Nie miałem czasu żeby umyć zęby, więc wziąłem plecak, a do buzi włożyłem gumę miętową, mając nadzieje, że to zniweluje brzydki zapach. Zbiegłem na dół i zobaczyłem, że mojej siostryjuż nie ma. Westchnąłem. Wyjrzałem przez okno i zobaczyłem Gurena w swoim ekstrawaganckim aucie, marząc, że mógłbym być tam zamiast mojej siostry, a nie biec na jakiś głupi autobus. Wziąłem śniadanie i włożyłem do plecaka. Serio, szkoła wcale nie znaczyła dla mnie wiele. Ubrałem buty i poszedłem na autobus, uprzednio zamykając drzwi od domu. Pędziłem na autobus i kiedy byłem od niego tylko kilka stóp, ten odjechał. Kierowca był bardzo surowy i zawsze o czasie, więc kiedy prawie dotarłem, ten nacisnął pedał gazu i odjechał. Jęknąłem. Wiedziałem, że znowu spóźnię się do szkoły. Ugh, i to tyle z dobrego wrażenia.

~~

-Panie Hiragi, jesteś spóźniony.

Westchnąłem ciężko kiedy tylko wszedłem do klasy.

-Przepraszam. - mruknąłem i usiadłem na swoim miejscu wgapiającsię w tablicę. Kilka minut później nauczyciel zaczął wyjaśniać zasady dobrego zachowania w klasie, miałem dość, więc zacząłem czytać książkę. Wtedy zdałem sobie sprawę, że jeśli mam zamiar czytać, muszę założyć okulary. W poprzednim roku zauważyłem, że nie ważne co czytam, litery się zawsze rozmnażają i zacząłem nosić okulary. To ssie, ponieważ kiedy tylko je zakładam po sali rozlegają się szepty. Pomyślałem, że jednak lepiej będzie nie czytać, więc zamknąłem książkę i znudzony zacząłem znowu patrzeć na nauczyciela. Zastanawiam się jak to jest z moją siostrą. Jest najlepszym uczniem. Nauczyciele ją kochają, moi koledzy z klasy ją kochają, większość ludzi, których spotkała ją kocha. Rozumiem dlaczego Guren ją lubi.

Bycie jej bratem ssie. Jestem największym przegrywem w szkole. Moje oceny to głównie dwóje, tróje i jedynki. Jak życie mogłoby być gorsze? Nie mam przyjaciół, czy nawet znajomych, każdy mnie ignoruje. Jestem ostatnią osobą, która jest wybierana do drużyny na WF, nigdy nie byłem na randce, każda  dziewczyna nigdy mnie nie lubiła i nigdzie nie jestem mile widziany poza moim domem, przed komputerem, oglądając YouTube i zamykając się na świat zwany prawdziwym.

Ktośo tym kiedyś słyszał? To serio ssie. Serio.

-Proszę, upewnijcie się, że wasi rodzice zostaną o tym poinformowani i oddajcie mi to jutro. - Powiedział nauczyciel dając nam papierowe kwitki. Totalnie ich o tym poinformuję, jęknąłem wmyślach i wrzuciłem kartkę do plecaka, mając gdzieś, czy się zgubi, czy nie. Zadzwonił dzwonek i poszliśmy do następnej klasy.

~~

Nareszcie przerwa obiadowa! Szedłem korytarzem na stołówkę, która była przepełniona ludźmi. Gdy stałem w kolejce po obiad spojrzałem na stolik mojej siostry, która siedziała z Gurenem i jego przyjaciółmi. Szczęściara z niej, ponieważ ma przyjaciół.

-Ej, ty! Pośpiesz się! - chłopak za mną popchnął mnie. Zignorowałem go i odebrałem obiad. Pizza i mleko. Walić mleko, kocham pizze! Rozejrzałem się za miejscem do siedzenia, ale zakażdym razem gdy spojrzałem na jakiś stolik, ludzie rozkładali ręce i nogi, żebym nie mógł tam usiąść. Westchnąłem i usiadłem na podłodze. Miałem nadzieję, że nikt mnie nie widzi, ale wiedziałem, że to nie prawda. Ludzie spoglądali na mnie i śmiali się z przyjaciółmi. Dla mnie to normalne. Zadzwonił dzwonek i każdy poszedł coś robić, a ja kończyłem w spokoju pizze. Jadłem w ciszy, jednak po chwili straciłem apetyt i wyrzuciłem jedzenie. Chciałem iść do biblioteki i poużywać komputera, gdy z głośników usłyszałem głos dyrektora zgłośników.

-Proszę Shinyę Hiragi i Gurena Ichinose do mojego gabinetu. Shinyę Hiragi i Gurena Ichinose.

Cholera. Dlaczego ja?






-------------------

Pizza i mleko to trochę obrzydliwe połączenie, nie sądzicie?

Następny rozdział będzie po jutrze, tak sądzę.

~~miki 

(Gureshin) I wasn't made for him. He was made for me.  TŁUMACZENIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz