Nowa Szkoła

33 3 1
                                    

Następnego dnia obudziłem się trochę wcześniej niż musiałem. Postanowiłem wykorzystać ten czas by chwilę odpocząć po przeprowadce.

Przynajmniej kogoś znałem -  Temkę. Może nie jest to wielkie błogosławieństwo, jednak zawsze coś.  Przygotowywawszy się do szkoły rozmyślałem - "Czy tam mi będzie dobrze?" i tym podobne.

Wyruszyłem do szkoły. Myślałem że będę szedł do niej razem z Temką. Niestety. Wyglądało na to że jeszcze nie wyszła. Trudno. Bez dłuższego namysłu odwróciłem się na pięcie, i ruszyłem.

- Marciiiiin! - usłyszałem krzyk za mną. To była bez wątpienia Temka. Miała gdzieś całą uwagę, którą na siebie sprowadzała głośnym zachowaniem.
- Nie drzyj się tak. Cała dzielnica nie musi jeszcze znać mojego imienia.
- No dobra... Właśnie! Dołączyłeś do klubu? Wiem że nie. Chciałbyś dołączyć do klubu literatury?
- Nie. Nie chcę. - odpowiedziałem stanowczo.
- No nie bądź taki... Chociaż przyjdź zobaczyć.

Tylko przytaknąłem. Nie zwracałem uwagi na jej dalszy monolog. Tak samo nie zwracałem uwagi na dzień w szkole.

- Ziemia do Marcina. - wparowała Temka do pokoju kiedy ja odlatywałem w myślach. - Idziemy? Mamy babeczki. Reifa upiekła.

Tak oto sprzedałem moją duszę za babeczkę.

Gdy weszliśmy do sali ujrzałem trzy dziewczyny. Każda różna od siebie.

- Cześć. Jestem Niraie. - przywitała mnie dziewczyna o fioletowych włosach.
- Reifa. - rzucił różowowłosy karzeł.
- Jestem Kasia. Miło mi cię poznać. - przywitała się dziewczyna średniego wzrostu o brązowych włosach.

Niraie i Reifa różniły się diametralnie. Niraie wydawała się być bardziej powściągliwa, gdy Reifa była wybuchowa. Fioletowowłosa była o wiele wyższa od wybuchowego karła, jednakże o wiele cichsza.

- Siadaj obok mnie. - zawołała Temka siadając do stołu z babeczkami.
- Musiałaś przyprowadzić chłopaka? Zniszczyłaś atmosfere. - powiedziała Reifa.
- To w końcu potencjalny członek, więc przyprowadzam kogo się da, jak kazała Kasia.
- Potencjalny? Przecież mówiłaś że się zgodził.
- Ja się na nic nie zgadzałem! - tylko dopowiedziałem.  Cała czwórka spojrzała na mnie z lekkim zawodem.
- Czyli nie zostaniesz w naszym klubie? - zapytała przewodnicząca klubu którą jest Kasia.

Wszystkie cztery patrzyły na mnie. Było mi ekstremalnie głupio.

- Dobra, dołącze... - powiedziałem zrezygnowany.

Dziewczyny nagle rozjaśniały na twarzach. To był dopiero początek przygód z tym klubem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 28, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Świnka Świnka Overwatch ClubOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz