Harry Potter, korzystając z nieobecności Ginny, która była na treningu quidditcha, otworzył starą, ciemną komodę i wyjął z niej czerwone pudełko.
Trzymał tam wszystkie pamiątki z Hogwartu, takie jak swój stary szalik, czy też swetry od Pani Weasley.
Jednak głęboko na dnie leżało coś, na widok czego n i g d y się nie uśmiechał.
Stary, mugolski zeszyt Dudley'a, który nie przypominał już zeszytu, a raczej okładkę zeszytu z powkładanymi starymi, zżółkiniętymi kartkami. Wyglądały jak listy pisane bardzo starannym i dokładnym pismem.
Harry Potter poczuł ukucie w sercu i niewyobrażalną pustkę.
a/n czuję się strasznie dziwnie publikując to, ale okej.

CZYTASZ
OLD, YELLOWED CARDS / Harry Potter x Luna Lovegood Letters
FanfictionStare, zżółknięte listy w mugolskim zeszycie nielubianego kuzyna. Szaty mokre od łez. Kawałki pobitej szklanki na podłodze. Dlaczego to była właśnie ona?