F O U R

42 6 4
                                    




To dziś . Dziś miałam zacząć wszystko od nowa . Właśnie przechodziłam przez bramę do mojej nowej szkoły, wstałam specjalnie wcześniej aby dojść tam na pieszo . Nie chciałam aby Christian mnie zawiózł, dobrze wiedziałam że kiedy dwóch najsłynniejszych chłopaków tej szkoły przyjeżdża swoim samochodem wszyscy od razu się schodzą. Nie miałam zamiaru wyłaniać się z tłumu już w pierwszy dzień, nie chciałam również, aby jakieś fałszywe dziewczyny podchodziły do mnie z ofertą przyjaźni tylko dlatego że ich znam.

-Nie spodziewałam się że będziesz tak wcześnie Cherry.-Usłyszałam Kate zza pleców.

Odwróciłam się od razu i posłałam uśmiech do znajomej mi szatynki .

-Tak się złożyło że chciałam zobaczyć sobie szkołę.-Szybko skłamałam .

- Nie sądzę z tego co wiem jesteś Cherry Cavendish siostra Christiana Cavendisha kapitana drużyny piłkarskiej właściciela jednego z najbardziej luksusowych  aut w tej szkole, wiem również że dzisiaj zaczynasz zajęcia dopiero o 9 z czego dzisiaj masz dzień wstępny co oznacza że zamiast zajęć masz wyznaczoną osobę do oprowadzenia cię . Wszystko to sumuje się do czegoś że coś tu jest nie tak .-Pokazała na mnie palcem i uśmiechnęła się przebiegło.

- Boże Kate ja ci wczoraj podałam tylko swoje imię !!

-To mi wystarczy , mówiłam ci że ja znam każdego i wiem o każdym wszystko .- Zaśmiała się .

Nie potrafiłam w to uwierzyć skąd wzięła ona tyle informacji i na chwilę zaniemówiłam.

-Zazwyczaj nie znajduje wielu informacji o kimś w dzień, ale ja jestem twoją osoba oprowadzającą więc dyrektor przesłał mi wczoraj w nocy formularz twój.-Wzruszyła ramionami .

-To i tak nie zmienia faktu że masz nadludzkie moce.

Kate zaśmiała się i sięgnęła do torby po kartkę .

-Zaczniemy  w sposób logiczny nasze oprowadzanie czyli będziemy się zachowywać jak by to był zwykły dzień tylko kiedy będziemy dochodzić do co nowego pomieszczenia będę ci opowiadać coś o nim tak będzie ci łatwiej zapamiętać większość rzeczy .-Zgięła kartkę i od razu ruszyła do wejścia.

Kate była naprawdę miłą i zabawną osobą przy każdym miejscu nie dość że opowiadała  mi jak się najszybciej  dostać to do tego opowiadała mi parę sytuacji  związanych z tym miejscem dzięki czemu poznawałam powoli ludzi którzy chodzą do tej szkoły . Po prawie całym dniu spędzonym z Kate czułam się szczęśliwsza niż w przeciągu 2 lat w jakikolwiek dzień.

-W dokumentach przeczytałam że zapisałaś się do klubu książki , zmieniłam to .

Stanęłam nagle wryta .

- Pomyślałam że będzie to zbyt nudne dla ciebie i zapisałam cię do mojej drużyny cheerlederek.-Kate mówiła i szła dalej widocznie nie zauważając że już dawno stanęłam jak wryta na korytarzu.

-Nie wiem czy będę się nadawać do twojej drużyny.-Odpowiedziałam co skłoniło dziewczynę do popatrzenia w moją stronę i uświadomienie sobie że prawie weszła do kolejnego pomieszczenia beze mnie.

-Coś ty przyjdziesz dzisiaj ze mną na trening i zobaczysz jakie to super wciągające dzisiaj trenujemy układ dla dziewczyn z drużyny piłki wodnej .-Kate rozpromieniła się

————————-

Kiedy weszłyśmy do pływalni w basenie rozciągało się pare dziewczyn a przy ławkach na przeciwko Cheerlederki poprawiały swoje stroje dyskutując o czym tak głośno ze nie można było dosłyszeć się własnych myśli .

-Hej dziewczynyyyy!!-Krzyknęła przeciągłe Kate i od razu rzuciła się na szyje niektórych dziewczyn.

Nie czułam się zbyt wygodnie w zaistniałej sytuacji wiec zaczęłam się nerwowo rozglądać i ostatecznie zawiesiłam swój wzrok na zawodniczkach które zaczynały ustawiać swoje drużyny .

Po chwili obserwowania ich poczułam że coś szarpie mnie za ramię wiec szybko się odwróciłam zażenowana tym że wszystko dziewczyny się na mnie wpatrywały .

-To jest nasza nowa członkini Cherry !!-Wykrzyczała entuzjastycznie Kate.

Wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć i podskakiwać z radości co wydało mi się dość dziwne .

-Hej.-Podniosłam nieśmiało rękę i pomachała do nich co sprawiło niestety kolejna fale okrzyków .

Po przywitaniach Kate zgromadziła wszystkie dziewczyny i zdradziła im plan na dzisiejszy trening , na na koniec wspomniała również o mnie i moim tańcu wstępnym który podobno nie powinien sprawić mi trudności .

Kiedy dziewczyny trenowały nowy układ ja znowu zaczęłam obserwować dziewczyny z drużyny i po godzinie chyba zrozumiałam jak wyglada ich ustawienie i przynajmniej w kawałku podłapałam ich styl . Bardzo mnie to zaintrygowało ze nawet nie zauważyłam że telefon wibruje mi w telefonie.

Christian
Skończyłem dzisiaj wcześniej trening a Evan swojego nie ma. Gdzie jesteś ??

Ja
Jestem na basenie razem z Cheerlederkami.

Christian
Zaraz będziemy !!

Przewróciłam oczami bo doskonale wiedziałam ze mój brat ma słabość do cheerlederek i zawsze po meczu wybiera sobie któraś , teraz kiedy do nich dołączę będzie miał dodatkową wymówkę na gapienie się na nie , nie żeby w ogóle potrzebował jakiejkolwiek wymówki .

Nadszedł czas mojego układu wstępnego , Kate pokazała mi kroki i nie wydały mi się zbyt skomplikowane wiec od razu wzięłam się za próbę powtórzenia ruchów Kate , ale od razu gdy zrobiłam pierwszy skok z obrotem poślizgnęła się o mokra podłogę i wpadłam do basenu . Zdezorientowana rozejrzałam się co się dzieje i nagle dostałam piłka w głowę . Wszystkich oczy były skierowane na mnie i żeby rozluźnić atmosferę chwyciłam piłkę i zaczęłam z nią szarżować na bramkę jednej z drużyn . Zachęciło to dziewczyny do małego wygłupu i zaczęły próbować wyrwać mi piłkę ale po godzinnym wgapianiu się w nie doskonale wiedziałam jak powinnam się poruszać i po chwili miałam swój własny punkt . Dziewczyny zaczęły się śmiać a ja do nich dołączyłam gdy nagle poczułam że ktoś mnie łapie pod pachy i wyciąga z wody . Szybko się odwróciłam i zobaczyłam Evana z roześmiana miną oraz Christiana niosącego mi ręcznik.

-Nie wiedziałem że układy Cheerlederek polegają też i na takich sztuczkach .-Wysłał mi kpiący uśmiech i usadowił mnie na ławce .

Christian od razu opatulił mnie ręcznikiem i zmartwiony się na mnie spojrzał . 

-Wszystko okej ??-Przytulił się do mnie .

Zza pleców usłyszałam cheerlederki które zaczęły wzdychać i szeptać coś o tym jaki mój brat jest czuły . Od razu wyczułam że jego zatroskana mina przybrała kształt chytrego uśmieszku .

-To było niezle .-Podeszła do nas jedna z dziewczyn z basenu .-Nie idealne i brakowało paru istotnych rzeczy ale gdybyś chciała sobie czasami z nami potrenować były by z ciebie ludzie .-Wysłała do mnie oczko i szeroko się uśmiechnęła .

Spojrzałam na Christiana który się do mnie uśmiechnął i kiwnął głowa .

Już chciałam się odezwać ale wyprzedził mnie Evan .

-Uwierz mi Eva nie chcecie takiej łamagi w tym basenie , ona chyba nawet jeszcze dobrze nie nauczyła się pływać.-Brunet zaczął rechotać jak by odpowiedział właśnie dowcip roku .

Przewróciłam oczami i posłałam w jego stronę ostrzegawcze spojrzenie .

-Chętnie przyjmę twoją propozycje Eva .-Wysunęłam do nie rękę którą dziewczyna od razu zcisnęła.

Myśle że przestanę dopingować siebie i mówić że będzie dobrze tylko zacznę grać i pokaże się w nowej odsłonie , tym razem ja wpłynie na wynik . Nie tylko gry .

Ocean Eyes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz