O N E

100 6 2
                                    



Założyłam swoją podróżną torbę na lewe ramię i ruszyłam w stronę wieżowca pełna wielu kłębiących się w mojej głowie myśli. Spojrzałam ponownie na małą zgiętą karteczkę w mojej dłoni i upewniłam się do, którego mieszkania mam zadzwonić .

,, Mieszkanie numer 12 piętro 4 .''

Niepewnie nacisnęłam guzik z numerkiem z kartki i z zaskoczenia lekko podskoczyłam gdy drzwi wydały z siebie dziwny rodzaj dudnienia które prawdopodobnie miało oznaczać że mogę wejść .

Ruszyłam schodami w górę i rozglądałam się dookoła na białe ściany i kafelkowe schodki które lekko stukały od moich obcasów . Podeszłam do wielkich drzwi zrobionych z czarnego drewna ze złotym napisem ,,12'' przewróciłam oczami z faktu że po 2 latach mój brat nadal nie wyrósł z jego dziwnej miłości do złotych przedmiotów . Podniosłam powoli rękę aby zapukać ale drzwi otworzyły się zanim zdążyłam jeszcze ich dotknąć i od razu zderzyłam się z czym twardym . Nim się obejrzałam znajdowałam się na podłodze a kilka schodków niżej zauważyłam chłopaka w potarganych włosach który obejrzał się za siebie i szybko zniknął schodzą dalej po schodach .

- Boże Cherry nic ci się nie stało ?!- Usłyszałam zaniepokojony głos mojego brata który już znajdował się obok mnie aby mi pomóc .

-Wszystko w porządku nie jestem z porcelany więc myślę, że tylko  pozostanie mały siniak na moim lewym pośladku .- Pogłaskałam się po danej części ciała po czym chwyciłam rękę mojego brata .

-Chodź z mną oprowadzę cię po mieszkaniu zanim pójdę do pracy .- Uśmiechnął się i ochoczo ruszył w stronę mieszkania .

Ruszyłam od razu za nim i nie mogłam powstrzymać zachwytu gdy zobaczyłam salon z białych kafelek z wieloma białymi puchatymi dywanami , wielką białą skórzaną sofą oraz z fotelami do kompletu , z ogromnym płaskim telewizorem i kominkiem niedaleko wielkiej półki z książkami . Wszystko w mieszkaniu było w podobnym wystroju łazienka , kuchnia i nawet mój pokój były elegancko ,a zarazem ciepło ozdobione .

Mój pokój w przeciwieństwie do wszystkiego innego w mieszkaniu wydawał się ,,pusty'' pomimo mebli i przeróżnych kwiatów na biurku nie dało się stwierdzić  czy w ogóle ktoś tutaj mieszkał .

Spojrzałam na brata i lekko się uśmiechnęłam po czym wyjęłam ze swojej torby parę plakatów ze swoich ulubionych seriali i przyczepiłam je do pustej ściany obok mojego biurka , nad łóżkiem przyczepiłam lampki w kształcie gwiazdek które dostałam od brata 5 lat temu na święta ,a na łóżku położyłam misia którego bardzo dawno temu uszyła dla mnie Meg......

- Cherry Cavendish  jesteś typową nastolatką .- Zaśmiał się sam do siebie pukając w plakaty na ścianie .

-Christianie Cavendish przypominam że ta nastolatka jest twoją bliźniaczką więc jeśli ja jestem nastolatką to ty też .- Podeszłam do niego i szturchnęłam go w ramię .

Usiedliśmy wspólnie w kuchni przy stole , Christian wyjął zlepek kartek z szuflady obok .

- Słuchaj tutaj masz rozkład zajęć na, które dopiero idziesz w poniedziałek w każdy dzień o innej godzinie zaczynasz i kończysz więc pilnuj tego rozkładu jak oka w głowie , spotkania z psychologiem będą odbywały się we wtorki popołudniu i w czwartki rano , nie jest to daleko od uniwersytetu ale przez parę spotkań będę cię odprowadzał osobiście , pozwoliłem sobie zapisać ciebie do kluby książki ze względu na twoje zamiłowanie do czytania będziesz mieć też mnóstwo czasu wolnego więc proszę spróbuj nawiązać jakieś znajomości i dobrze się bawić okej ??.- Christian westchnął z powodu braku powietrza .

- Dobrze zrozumiałam swoje zasady i wszystkie MAMO .- Jęknęłam w jego stronę .

- Wiem jaka jest sytuacja i rodzice poprosili mnie abym się tobą jak najlepiej zajął więc jeśli zajdzie taka potrzeba będę ci mamuśkował .-Skrzyżował ręce na piersi i czekał aż się odezwę .

- Nic już nie mówię .- Westchnęłam i podniosłam obie ręce do góry .

- Musze ci wytłumaczyć jeszcze jedną ważną rzecz , możesz lekko się zszokować ale proszę zrozum mnie. Chodzi o to że w naszym mieszkaniu jest.......- Nie dokończył , ponieważ jego telefon wydał z siebie okropne wycie i Christian rzucił się aby go odebrać.

Christian większość rozmowy siedział cicho i potakiwał po czym oznajmił że za chwile przyjedzie.

- To z pracy muszę się pośpieszyć powiem ci wszystko jutro upewnij się że zgasiłaś światła zanim poszłaś spać i pamiętaj ZAMKNIJ DRZWI od swojego pokoju na KLUCZ.- Po tych słowach chwycił swoją kurtkę i wybiegł z mieszkania jak poparzony .

Byłam lekko zakłopotana w wielkim mieszkaniu sama , przeszłam się po nim jeszcze raz pomijają 2 pokoje do których Christian na razie zabronił mi wchodzić . Spojrzałam na zegarek i z przerażeniem zdałam sobie sprawę że jest już 2:35. Chwyciłam swoją torbę i pobiegłam do łazienki obok mojego pokoju . Zdziwiłam się na pierwszy rzut oka kiedy zobaczyłam że nie ma tam żadnych rzeczy Christiana ale wtedy wpadło mi do głowy że u góry przy jego pokoju na pewno znajduje się jakaś inna łazienka. Po umyciu ubrałam się w ciepłą czarną bluzę i w swoje ulubione krótkie spodenki .  Pośpiesznie poszłam do pokoju zapaliłam swoje gwiazdki i wpatrując się w nie powoli zaczęłam zasypiać .


Wybudził mnie dziwny trzask drzwi ale postanowiłam nie przejmować się tym zbytnio , ponieważ jedyną osobą która mogła tu wejść był mój brat . Zdziwiłam się jednak kiedy drzwi od mojego pokoju się otworzyły bo przecież po co mój brat miałby wchodzić do mojego pokoju w środku nocy?! Chciałam coś powiedzieć ale nagle postać ułożyła się w moim łóżku i przytuliła się do mojego ciała jakby nigdy nic. To nie był Christian on używał innych perfum a ta osoba pomimo zapachu alkoholu byłą dobrze wypsikana jakimś miłym zapachem . Przerażona zaczęłam się miotać i krzyczeć po czym chłopak zrobił to samo .

Ocean Eyes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz