4.04.18r.

62 15 2
                                    

Hejka wszystkim!
Dzisiaj musiałam bardzo wcześnie wstać. Myślałam, że nie dam rady, ponieważ było mi tak niedobrze, że jedyne o czym myślałam to fakt, żeby nie zemdleć. Oczywiście czy może być coś gorszego? W moim życiu tak. Zaczynaliśmy wf-ami, znienawidzonym przeze mnie przedmiotem. Nie lubię grać z ludźmi. Kontaktować się z nimi. To wszystko mnie przytłacza. Miałam już mroczki przed oczami, ale nie padłam. Oparłam się o ścianę i kucnęłam, by się opanować. Koleżanka mi powiedziała, żebym poszła do pani i usiadła na ławce. Stwierdziłam, że tego nie zrobię, ponieważ babka mnie nie lubi. Dlaczego? Ponieważ mam zwolnienie z gier zespołowych. Nie wierzy w to, ale nie ma nic do gadania. Okey, przejdę do mojego jadłospisu.

Śniadanie:

- Nic

Drugie śniadanie:

- Dwa łyki soku, ponieważ nie mogę zemdleć

Obiad:

- Zrobię wszystko, żeby zjeść jak najmniej, ale około 400 kcal

Kolacja:

- Wezmę do siebie i wyrzucę rano

Podsumowanie:

400/500 kcal

Jak coś się zmieni to będę edytować.
Trzymajcie się chudo!

Chciałabym być szczęśliwa...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz