9: Dawne uczucia

282 26 22
                                    

Seokjin wraz z Namjoonem po nieco ponad godzinnym spóźnieniu zaparkowali właśnie pod blokiem Jeona.
- Rusz dupe Namjoon, jesteśmy spóźnieni! - krzyknął do swojego ukochanego.
- No idę przecież - westchnął podirytowany, lecz przyspieszył kroku. Po chwili stali już pod drzwiami przyjaciela, które chwilę później zostały otworzone.
- Czego tak napierdalacie? Głowa mnie boli - mruknął znudzony Yoongi, który otworzył drzwi starszym.
- Z szacunkiem do hyungów - powiedział nad wyraz spokojnie Namjoon, a Seokjin jedynie spiorunował miętowowłosego spojrzeniem i przeszedł do salonu. Usiadł na kanapie w salonie, poklepał miejsce obok siebie żeby najmłodszy usiadł obok, co ten po chwili uczynił.
- Jak w pracy młody? Interes się kręci? - zapytał starszy, ciekawy tego, jak radzi sobie jego najmłodszy przyjaciel w nowej sytuacji.
- Hyung, dopiero co otworzyłem biznes, wiesz, jak to bywa na początku. Klientów mało, więc jest ciężko - westchnął smutno na wspomnienie o swoim niedawno otwartym studiu tatuażu.
- Załóż stronę internetową i udostępniaj tam swoje projekty, pracę, jakie wykonałeś przez ten czas. Wydrukuj trochę ulotek, jakieś reklamy czy coś i klientów z czasem zacznie przybywać - doradził mu brązowowłosy, na co drugi zaśmiał się smutno.
- Nie wiem czy wiesz, ale na to potrzeba pieniędzy, a ja ich nie posiadam - warknął niemiło.
- Możemy się złożyć w czwórkę i pomóc Ci trochę ten biznes rozkręcić - zaproponował Hoseok z uśmiechem, który niespodziewanie pojawił się w mieszkaniu swojego młodszego brata.
- Hoseok, jak dawno się nie widzieliśmy! Kiedy wróciłeś ze Stanów? - zapytał i podszedł do rudowłosego, żeby przytulić go na powitanie, na co starszy się zaśmiał i poczochrał młodszego Jeona po włosach i usiadł na kanapie. Namjoon i Yoongi słysząc, że przybył ktoś nowy do mieszkania, wyszli ciekawi z kuchni i przyszli do reszty, a gdy zobaczyli, kim jest nowo przybyły, bardzo się zdziwili, lecz otrząsnęli się po chwili z amoku i szczęśliwy podeszli bliżej, aby przywitać się z ich przyjacielem po długim czasie rozłąki.
- Widzę, że wszyscy bardzo się za mną stęskniliście - zaśmiał się szczęśliwy i nieco wzruszony chłopak, na co wszyscy przytaknęli głowami i usadowili się na kanapie i fotelach, które znajdowały się obok.
- No więc opowiadaj, jak było na studiach? Poznałeś tam kogoś? Wracasz spowrotem do Stanów czy zostajesz na stałe w Korei? Kiedy przyjechałeś? Byłeś już u rodziców? - zadawał jak najęty pytania Jungkook, na co jego brat zmarszczył zabawnie nos.
- Ej ej, młody, wystopuj trochę, przecież się nie pali - rzucił w jego stronę, na co wspomniany speszył się lekko i trącił go lekko ramieniem, na co wszyscy się zaśmiali.
- Zrozum go Hobi, tęsknił bardzo za tobą, choć może tego nie okazywać - oznajmił Seokjin, na co Nam wraz z Yoongim szybko przytaknęli głowami. Nowo przybyły spojrzał na swojego brata, który zakrył twarz dłońmi w zawstydzeniu, na co ten pisnął uroczo i mocno go przytulił, na co wszyscy westchnęli rozczuleni.
- Kupiłem dużo alkoholu, więc akurat jest idealna okazja żeby wypić - stwierdził znudzony Yoongi i poszedł po reklamówkę z różnego rodzaju wódką.
- W końcu po tak długim rozstaniu możemy wspólnie się najebać! - krzyknął uszczęśliwiony Hobi i wyrwał torbę z trunkami najniższemu, na co ten zaśmiał się rozczulony.

Zabawa trwała w najlepsze. Wszyscy byli już porządnie wstawieni. Yoongi nie mógł oderwać wzroku od rudowłosego, odkąd się pojawił, lecz był już na tyle pijany, że przestał się tym przejmować.
Namjoon w pewnym momencie zauważył palący wzrok miętowowłosego na bracie najmłodszego, więc szturchnął swojego ukochanego, który był w trakcie picia kolejnego już kieliszka wódki, przez co połowę wylał sobie na koszulkę, lecz nie zwrócił na to szczególnej uwagi, tylko skupił swój wzrok na fioletowowłosym, który nic nie mówiąc wskazał na wcześniej wspomnianą dwójkę.
- Nasz Yoongi chyba właśnie się zakochał - powiedział cicho Namjoon.
- On już uganiał się za nim chwilę przed wyjazdem Hoseoka - oznajmił równie cicho, na co ten uniósł zaskoczony brwi i na chwilę się zamyślił, a w tym czasie Jin postanowił powiedzieć to niczego nieświadomemu Jungkookowi, który również spojrzał na dwójkę i uśmiechnął się szczęśliwy, ponieważ wiedział, że jego brat przed wyjazdem na studia również zaczął coś czuć do Yoongiego.
Jungkook zaproponował parze, żeby wyszli z nim na chwilę do kuchni pod pretekstem zabrania stamtąd reszty przekąsek i napojów, na co tamci szybko się zgodzili i po chwili dwójka zakochanych w sobie chłopaków została sama w salonie. Spojrzeli na siebie nieśmiało, nie wiedząc jak zacząć rozmowę. Hoseok podrapał się nerwowo po karku i uśmiechnął się do niższego, co ten szybko odwzajemnił.
- No więc jak było na tych studiach? - zapytał szybko młodszy.
- Było zajebiście, serio. Poznałem dużo fajnych ludzi, ludzie tam są bardzo tolerancyjni i są weselsi niż w Korei. Często wychodziłem na imprezy w weekendy, ale mój kumpel z akademika często chciał, żebym pił z nim w środku tygodnia i potem umierałem na wykładach następnego dnia - odpowiedział podekscytowany na pytanie, żywo gestykulując rękami.
- A znalazłeś tam sobie kogoś? - zadał kolejne pytanie, oczekując negatywnej odpowiedzi, na co rudowłosy spiął się, nie wiedząc co odpowiedzieć.
- Przez jakiś czas byłem w związku z pewną osobą, ale nic z tego nie wyszło, bo zanim stąd wyjechałem, to oddałem już serce pewnej osobie - westchnął smutno i spuścił wzrok na swoje dłonie.
- Nie wiedziałem, że to takie trudne dla ciebie. Przepraszam cię za moją ciekawość - przeprosił, widząc zmianę w zachowaniu chłopaka i nie zdążył nic więcej dodać, ponieważ reszta wróciła do salonu z napojami i przekąskami. Dwójka chłopaków postanowiła zapomnieć o tej rozmowie i nie psuć sobie i reszcie wieczoru z powodu wcześniej odbytej rozmowy. Chcąc poprawić sobie nastroje, zaczęli ponownie sięgać po kieliszki i pić razem z wszystkimi.

Reszta wieczoru minęła wszystkim w spokoju i goście wrócili do swoich domów około północy. Hoseok zatrzymał się u swojego brata w mieszkaniu i postanowił z nim porozmawiać o dzisiejszej rozmowie odbytej z Yoongim.
- Jungkook, ja nadal go kocham, dzisiaj jak zapytał mnie o to, czy miałem kogoś w Stanach, to aż mnie skręciło. Powiedziałem, że byłem z kimś przez chwilę, ale rozstałem się z tą osobą, bo kochałem kogoś już przed moim wyjazdem. Jak się domyślasz, chodziło o niego. W USA umierałem z tęsknoty za nim, nie potrafię go zapomnieć, a jak go zobaczyłem teraz po 4 latach, to poczułem to samo, co czułem jak wyjeżdżałem - wyrzucił z siebie, załamany sytuacją.
- Posłuchaj mnie, on czuje do ciebie to samo. Wiem, że pewnie mi nie uwierzysz, ale dzisiaj Namjoon zauważył, jak Yoongi się na ciebie patrzył bez przerwy i mało cię nie rozbierał wzrokiem. Potem powiedział to Jinowi, a Jin powiedział, że Suga uganiał się za tobą już przed wyjazdem i następnie wszystko przekazał mi, dlatego zostawiliśmy was na trochę samych. Myśleliśmy, że to wam pomoże zauważyć, że odwzajemniacie nawzajem swoje uczucia, ale widzę, że nie wyszło - wyznał smutno młodszy, a rudowłosy zszokowany zakrztusił się własną śliną i wytrzeszczył oczy na młodszego, nie wiedząc co powiedzieć.
- On naprawdę jest we mnie zakochany? Nie okłamujesz mnie? - zapytał z nadzieją, na co ten jedynie skinął głową i oznajmił, że idzie wziąć prysznic i potem ma w planach pójść spać, więc się ze sobą pożegnali i Jungkook poszedł do swojego pokoju przygotować ubrania na przebranie i pokój do spania, a Hoseok został na kanapie w salonie, przykrył się kocem i szybko oddał się w objęcia Morfeusza.



My First Love ∆ Taekook & Sope  | W TRAKCIE KOREKTY Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz