#11

15 2 0
                                    

poszliśmy się położyć i zasneliśmy w swoich objęciach...

*koszmar*

poszłam z Yu do parku chodziliśmy i chodziliśmy ale coś mi nie pasowało czułam czyjś wzrok na nas.. i to taki z nienawiścią.... zobaczyłam Jimina przed nami zaczał się śmiać i wyciągnął nóż razem z Yu zaczeliśmy uciekać...ile sił w nogach  Yu chciał stanąć z nim twarzą w twarz... a mi kazał uciekać na początku nie chciałam ale później jak zobaczyłam J-hope... zaczełam biec usłyszałam tylko hamujące opony auta... i trzask... i BOOM ciemność...

*rzeczewistość*

obudziłam się cała mokra od potu i łzy same płyneły mi po moich policzkach najpierw obróciłam się w stronę Yu 

-uff nic mu nie jest... to był tylko głupi koszmar-powiedziałam sama do siebie-nie pozwole mu go skrzywdzić

poszłam do łazienki przemyć twarz później ruszyłam do kuchni się napić wody...

-Jagi coś się stało..

-ah... wystraszyłeś mnie co tu robisz?-zapytałam

-a no bo chciałem się przytulić do mojej kochanej misi ale nie było jej w łóżku...-odpowiedział

-ah no przepraszam obudziłam się i poprostu chciało mi się pić-wymusiłam uśmiech

-chodz. już-powiedział po czym złapał mnie za ręke i pociągnął do łóżka

wstaliśmy już rano o normalnej porze ale jeszcze leżeliśmy sobie w łóżku 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

wstaliśmy już rano o normalnej porze ale jeszcze leżeliśmy sobie w łóżku 

-masz dziś wolne?-zapytałam z ciekawości

-tak dziś wolne tylko wieczorem jest już występ pojedziesz ze mną-rzekł

-dobrze.-nie dane było mi dokończyć ;-;

heh.. jak zwykle





Forever~|Yugyeom ♥Where stories live. Discover now