Rozdział 14

172 10 1
                                    

Pojechałam do domu, czekając na Logana aż wróci ze szkoły. Wiem, że będzie wkurzony bo mu nie powiedziałam, ale dostałam pracę! Nareszcie nie będę musiała brać tyle pieniędzy od taty i zacznę być niezależna.
Z moich rozmyśleń wyrwały mnie trzaskające drzwi do mieszkania. Logan.

- możesz mi powiedzieć gdzie byłaś? Mój kolega widział Cię jak wsiadałaś do auta brata Amandy.- był wkurzony.

- Logey, uspokój się, wsiadałam do auta z Amandą a jechałyśmy na rozmowę kwalifikacyjną na Hollywood Hills.

- napewno? Nie kłamiesz?

- tak, skarbie. I dostałam pracę.

- gdzie?- już trochę się rozchmurzył.

- to taki hotel, mega ekskluzywny.

- no to brawo! Moja krew- i przytulił mnie.

Następny dzień..

Siedziałam na ostatniej lekcji cały czas wpatrując się w okno. Nie mogłam się skupić. Moje myśli skupione były na pracy, którą dostałam. Gdy zadzwonił dzwonek nie mal wybiegłam z klasy. Poszukałam Amandy i zamówiłyśmy ubera, który przewiózł nas do hotelu.

Od progu zobaczyłyśmy wysoką kobietę, ubraną elegancko, z bardzo ciepłym wyrazem twarzy.

- Maya i Amanda tak?

- tak

- chodźcie, pokażę wam wszystko.

Po objaśnieniu nam wszystkiego zaczęłyśmy pracę. To nie jest zajęcie moich marzeń, ale ta robota bardzo zajmuję i można odpłynąć od codziennego życia.

Po trzech godzinach pracy, miałyśmy zgłosić się jeszcze do żony właściciela, czyli do pani oprowadzającej nas.
Weszłyśmy do pokoju, siadając na fotelach.

- i jak? Podoba wam się tu?

- tak, bardzo.

- jestem pozytywnie zaskoczona, że tak szybko się tu odnalazłyście.
Powiedzcie mi jeszcze, ile macie lat

- ja jeszcze 17 a Amanda 18- powiedziałam.

- oo to tak ja mój syn...- powiedziała kobieta, bardziej do siebie niż do nas, zabrzmiało to smutno.

- mieszkacie tutaj w LA z rodzicami, czy bez?- ta pani chciała nas bliżej poznać.

- ja z rodzicami- powiedziała Amanda.

- ja bez.

- radzisz sobie sama?

- tak, mój tata jest w Nowym Yorku i bardzo mi pomaga, ale chciałam też sama coś zrobić, więc jestem tutaj- uśmiechnęłam się.

- a ja poprostu chcę zarobić żeby się wynieść od rodziców.

- to widzę, że bardzo jesteście ambitne i chętne do nowych wyzwań-miałam wrażenie jakby chciała poczuć się jakby miała nas za dzieci, chociaż coś wspominała o synie.

- wasz hotel jest poprostu piękny i bardzo fajnie się w nim pracuje- powiedziała Amanda żeby zaplusować.

-a wy, jako młodzież gdybyście wyniosły się z domów to poszłybyście też tutaj do LA?

- ja tak miałam i tak zrobiłam. Myślę, że każdy marzy o byciu tutaj.

- no to dzięki dziewczyny za rozmowę, bardzo się spisałyście i dozobaczenia jutro

- dowidzenia

Gdy chciałam wyjśc zobaczyłam, że właścicielce odpadła karteczka z imieniem i nazwiskiem. Podniosłam ją, a z racji tego, że chyba zapomniała nam powiedzieć jak się nazywa, zobaczyłam nazwisko

Właścicielka hotelu ,,relax"

Monica Paul

O CHOLERA!

Hate or Love? || Logan PaulOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz