Rozdział 9 *maraton 3/4*

1.6K 63 8
                                    

Bella jest aktywna.
Jacob jest aktywny.


Jacob:  Hej Bella!
Bella:  Hej. Jak było w La Push?
Jacob: Świetnie się bawiliśmy.
Bella: A Renesme się podobało?
Jacob:nawet bardzo😀
Bella: Nie było problemów?
Jacob: pewnie że nie!
Bella: A co porabialiście?
Jacob: Pokazywałem Renesme La Push, mieliśmy ognisko.. Byliśmy na polowaniu.
Bella: Bez naszej zgody!?
Jacob: A po co miałem pytać o zgodę?
Bella: Bo ona jest jeszcze dzieckiem.
Jacob: No i?
Bella: Nigdy tam nie była!
Jacob: Jezu nie dramatyzuj to tylko polowanie.
Bella: Tylko!? A gdyby coś jej się stało? Gdyby ktoś ją zaatakował!?
Jacob: Obroniłbym ją.
Bella: A skąd wiesz?
Jacob: Bo wiem.No i tyle.
Bella: Jak mogłeś! Ty wstrętny kundlu! Nigdy więcej cię z nią nie zostawię sam na sam!
Jacob: Bella wyluzuj... Nic się nie stało.
Bella: Ale mogło! Mogłeś pomyśleć! A no tak ty nigdy nie myślisz...
Jacob:  Ej.! Nie obrażaj mnie! Zmieniłaś się. Stałaś się podłym krwiopijcą!
Bella: Idę do Edwarda ty zapchlony kundlu!!!!
Jacob: To idź papa😉

Bella opuściła chat.
Jacob opuścił chat.




Hej. Dzisiaj tak późno bo nie miałam czasu. Jak się podoba? Rozdział ma 184 słowa.

                  Papatki ♥

Messenger *Zmierzch* (zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz