- Gdzie my jedziemy Thorinie? Spytał Nori- Jedziemy do naszego hobbita. Odpowiedziałem.
...
Tym czasem Bilbo siedział na swym ulubionym fotelu nie spodziewając się gości. Oczywiście jak zwykle był porządek ale nie myślał, że jego przyjaciele zechcą go już po 2 miesiącach od ostatniego spotkania odwiedzić.
Nagle zadzwonił dzwonek.
- Nie spodziewam się gości chyba. Pomyślał pan Baggins.
Otworzył ledwo zdarzył zobaczyć kto to a już dwójkami rozśpiewani weszli: Gandalf, Fili i Kili, Nori Ori i Dori, Oin i Gloin, Bifur Bofur i Bombur, Dwalin i Balin oraz ja Thorin.
Wszyscy oprucz mnie Gandalfa i Bilba zaczęli wyciągać jedzenie i picie.