koncert

84 2 0
                                    

Tururururur niesamowity czas dzień koncertu*

Perspektywa Soffi
Wstałam była 10 kurde a koncert mam na 13 nie wiem czy się wyrobie chociaż nie wiem czy chce iść no ale trudno. Poszłam wykonać poranną rutynę. Ta już czas wychodzić jak wyszłam była godzina 11:30 zamówiłam taksówkę i ruszyłam pod klub.

Perspektywa Johnnego

Już trwają meet&greet a jej nadal nie ma, mam nadzieję że przyjdzie co za mordenga

O BOZE ŚWIĘTY JAPIERDOLE CZASAMI ŻAŁUJĘ ŻE JESTEM GWIAZDĄ BO WŁAŚNIE IDZIE DO MNIE JAKAŚ LASKA W ROZMIARZE XXXL Z WŁOSAMI TŁUSTYMI NIŻ MÓJ OLEJ DO FRYTEK BLEE

No trudno stałem jak wryty bo zobaczyłem ja była taka śliczna stała na końcu kolejki aghhh

PerspektywaSoffi

Gdy weszlam do klubu odrazu go zobaczyłam stanęłam w kolejce do mag i czekałam na swoją kolej nie wiem czemu ale cholernie się stresowałam ehh

O nie teraz moja kolej

Podeszłam do niego i uslyszalam szept do ucha johnnsonbeby..w tym momencie mnie zamurowało oderwalam się od niego i stałam jak słup soli jedyne co powiedziałam to
Too...tt..ttty...-jakalam się jak jakaś głupia
On tylko zaczął się śmiać

Perspektywa Johnnego

Widzę ja idzie do mnie przytuliłem ja jak nikogo innego wkoncu wtedy szeplem jej do ucha johnnsonbeby w tym momencie Soffi momentalnie się odemnie oderwała i stała jak słup soli.Nie mogłem się powstrzymać coś mną ciągnęło musiałem to zrobić odgarnełem jej śliczne włosy, zblizylem się do jej ust i wpiłem się w nie

Boze jak ona cudownie całuje

Perspektywa Soffi

Stalam i patrzyłam się na niego nagle zaczął odgarniac mi włosy, zbliżył się do mnie i wpil się w moje usta na początku nie oddawalam ale dałam się ponieść temu wszystkiemu

Boze jak on całuje, kolana mi sie ubiegły

KiK|Johnny Orlando|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz