- Akiś~ Długo mam czekać na tą kawę? - szepnął szatyn owiewając swoim ciepłym oddechem szyję wspomnianego wcześniej Aki'ego.
- A to ja miałem zrobić ci jakąś kawę? - spytał 'zdziwiony' Akinori, a Izaya popatrzył na niego jakby był pięcioletnim dzieckiem. - A tak poza ty- - szarooki nie mógł dokończyć zdania, gdyż informator zasłonił swoją ręką jego usta.
- Tak, tak... Wiem co chcesz powiedzieć... - mruknął znudzony mężczyzna. - "Izaya, ja mam na imię Akinori, więc nie mów do mnie Akiś, bo brzmisz jak jakiś pedofil!" - tą kwestię Izaya wypowiedział głosem podobnym do głosu dziecka, któremu ktoś zabrał zabawkę. - Wracając do tematu~ Kiedy dostanę swoją kawusię?
- Nigdy. - rzekł stanowczo młodszy z dwójki.
- A pójdziesz do budy z ruskim sushi i kupisz moje ulubione danie? - zapytał starszy Orihara po chwili dodając: Dam ci więcej kasy, abyś mógł sobie coś kupić!
- A Namie nie dajesz pieniędzy, braciszku~
- Weź wyjdź i mnie nie denerwuj, Akiś! - powiedział dosyć spokojnie informator, na co szarooki chłopak zareagował cichym chichotem.
°°°°°°°°°
Gdy Akinori wracał z, jak to nazwał Izaya, "budy z ruskim sushi", jego twarz spotkała się z twardą klatką piersiową "Bestii z Ikebukuro", lecz czarno włosy nie zdawał sobie z tego sprawy. Szarooki nie zauważył jak zakupy wyleciały mu z czarnej, materiałowej torby.
- Przepraszam... - powiedział Orihara nie patrząc na przyczynę małego bałaganu na chodniku.
- Pomogę ci.
Ten głos... - pomyślał szatyn. - Czy to pan Shizuo?
Jego instynkt do rozpoznawania głosów nie zawiódł. Właśnie obok tego młodzieńca kucał Shizuo Heiwajima i gdyby nigdy nic pomagał mu zbierać zakupy, które wyleciały przez nieuwagę młodego Orihary.
- Dziękuję, panie Shizuo. - rzekł Akinori tak cicho, aby tylko blondyn mógł go usłyszeć.
- Nie ma za co, młody. - mówiąc to Heiwajima uśmiechnął się szeroko, aby nie wystraszyć rozkojarzonego chłopaka. - A tak w ogóle, to razem z tobą jest Izaya? - 'barman' ostatni wyraz wręcz wywarczał, a to przez wielką nienawiść do czerwonookiego informatora.
- Nie, panie Shizuo, Izaya siedzi w domu.
- To mu przekaż, aby nigdy więcej nie pojawiał się w Ikebukuro. - mruknął Shizuo, po czym poklepał Akinori'ego po głowie.
Szczerze, Heiwajima lubił młodszego Oriharę. Nie tylko dlatego, że był miły i nikogo nie wyzywał oraz mówił do niego per pan, a po prostu za jego osobowość.
- Panie Shizuo, ale pan mówi mi to chyba z setny raz... - mruknął rozczarowany Aki, gdyż myślał, że jego wzór do naśladowania ma do przekazania dla jego "ukochanego" braciszka inną wiadomość niż "Nigdy więcej nie pojawiaj się w Ikebukuro, Izaya!".
- Ale do jego pustego łba nadal to nie dociera... - rzekł mężczyzna, a Orihara zaśmiał się cichutko i rzucił krótkie "do widzenia" w stronę blondyna, po czym skierował się w stronę mieszkania.
°°°°°°°°°
- Czekaj, czekaj... - rzekł Izaya masując się po skroniach. - Więc mówisz, że przyszedłeś z powrotem tak późno, ponieważ wpadłeś na Shizusia i rozsypałeś swoje zakupy, potem gdy szedłeś do domu, aby dać mi moje ukochane danie, spotkałeś Celty i przeprowadziłeś z nią 'krótką' i 'ciekawą' konserwację, a następnie pojechaliście do domu Shinry i się tam zasiedziałeś, tak? Czy ty nie rozumiesz, że stan sytości mojego żołądka jest ważniejszy?! Przez ciebie musiałem zjeść zapiekankę!
- Izaya... - mruknął młodszy Orihara. - skończ swój monolog, proszę. Przecież możesz odgrzać to sobie w mikrofalówce...
- A ja zapomniałem, że je się to na zimno...
- IDIOTA! - krzyknął Aki. - Idę się wykąpać, a ty przemyśl swoje zachowanie! - po tych słowach młodszy z braci poszedł do swojego pokoju, aby wziąć ciuchy oraz bieliznę na zmianę.
- Jak z kobietą... - powiedział krwistooki.
- SŁYSZAŁEM! - wrzasnął Akinori z sąsiedniego pokoju.
- Miałeś słyszeć! - odkrzyknął mu informator, po czym poszedł do swojego biurka, aby wypełnić resztę papierów.
[]573 słowa[]
——————————————Witam wszystkich, którzy tu zajrzeli! ;)
Mam nadzieję, że wam się spodobał pierwszy rozdział mojego pierwszego opowiadania zamieszczonego na wattpadzie!😄😆
Rozdziały będą pojawiać się wtedy kiedy będę mogła pisać ^^
Pozdrowienia i do zobaczenia!
~Giyo
CZYTASZ
Durarara: Exitus
Fanfiction''Nie Izaya, to TY zrobiłeś ze mnie mordercę..." #28 miejsce w 'morderstwa' ~ 10 V 2018r