- Aki! - krzyknął informator. - Zaraz pójdę podenerwować Shizusia, więc nie rozwal mi mieszkania!
- A kto powiedział, że zostaję w domu? - rzekł Akinori nie odrywając wzroku od telefonu.
- Cóż to za nowość, Akiś? Przecież ty zawsze lubiłeś przebywać sam w domu~ Bo wtedy mogłeś przymie-
- Skończ. - warknął szarooki i chciał pokierować się w stronę drzwi, lecz uniemożliwiła mu to dłoń Izayi zaciskająca się na jego nadgarstku.
Czerwonooki zbliżył się wolnym krokiem do brata, po czym rzekł: Mam dla ciebie zlecenie na dzisiejszy wieczór~
- Ja-jakie z-zlecenie? - wyjąkał zażenowany Aki.
- Dowiesz się później, Exitusie... - rzekł Izaya, po czym wyszedł z domu zostawiając brata w osłupieniu.
- N-nie... Ja n-nie chcę... - szepnął załamany chłopak. - Nie chcę znów zabijać...
Orihara chwycił telefon, po czym wysłał wiadomość do Heiwajimy o treści 'Uratuj mnie, proszę...', po czym skierował się do swego pokoju.
°°°°°°°°°
Heiwajima szedł właśnie w stronę mieszkania Orihary. Był zaniepokojony wiadomością od Akinori'ego.
Uratować go? Ale od czego? Nic nie rozumiem... - pomyślał zdezerientowany Shizuo.
Gdy przystanął na chwilę, zobaczył dobrze mu znaną czarną kurtkę z futerkiem...
- IZAYAAA! - krzyknął zdenerwowany blondyn, po czym rzucił się w pogoń za informatorem.
[]184 słowa[]
—————————
Czemu to opowiadanie ma 28 miejsce w 'morderstwa', skoro jest przypisane kategorii 'fanfiction'?
[Edit]: już wiem o co chodzi xD
~Giyo
![](https://img.wattpad.com/cover/147380215-288-k499088.jpg)
CZYTASZ
Durarara: Exitus
Fanfiction''Nie Izaya, to TY zrobiłeś ze mnie mordercę..." #28 miejsce w 'morderstwa' ~ 10 V 2018r