Romeo i Illiaden

III

Odkąd księżyc umarł, słońce stało się smutne. Już nie powodowało swoimi promieniami lekkich czerwonych śladów na łodygach słoneczników. Dni stawały się szare, powietrze jakby umarło. Co jakiś czas dawało się usłyszeć cichy szloch.

Stokrotki już nie potrafiły ujrzeć oczu jasnej gwiazdy, które coraz bardziej się zapadały. Wszystko straciło swój blask, róże coraz częściej gubiły płatki, gubiły je jak rzęsy, nieświadomie. Wierzby przestały śpiewać na rozpoczęcia dnia, zaś ich kory zaczęły robić się przezroczyste. Romeo próbował pocieszyć wierzby, jednak jego żarty już nie powodowały, iż z liści drzew opadał pył gwiezdny. Stokrotki przestały się kłócić, mak przestał się śmiać. Cała łąka przestała oddychać, a wiatr powoli opadał na ciało dwóch kochanków. Romeo bacznie obserwował łzy słońca, które podlewały morza i oceany.

- Słońce, błagam, przez twój smutek umiera cała łąka! - krzyczał przez łzy. 

- Umiera tak samo, jak umarł księżyc i jak umrę ja.

- Dlaczego tak mówisz? Masz nas. - zbliżył się Romeo do słońca i pogłaskał jego promienie.

Słońce jednak tego nie rozumiało, jego ból był zbyt mocny. Na ziemie przestały opadać całkowicie promienie, powodując płacz wszystkich kwiatów. 

Był już listopad, a cierpienie najjaśniejszej gwiazdy powiększyło się. 

- Czemu nie mogę kochać?!- krzyczało.

Noc bez księżyca nie była już taka piękna, zaś dzień  był gorszy. Słońce opadało z żalu z sił. 

Pewnego dnia, gdy Romeo i Illiaden obudzili się w objęciach płatków róż, zrozumieli, że ich życie nie będzie już takie samo. W nocy nie będą ścigać się z gwiazdami na drodze mlecznej, nie będą spać na pyle gwiezdny. W dzień nie będą już tańczyć wśród promieni słońca, nie będą mogli już obserwować jak w oczach nowo narodzonych zwierząt widać galaktykę.

Nie będą mogli poczuć lekkiego pieczenia na skórze.

Pewnego dnia po prostu dzień nie nastąpił,

słońce z żalu zapaliło się jeszcze mocniej,

zmieniając się w pył,

który potem opadł na ziemie,

przykrywając ją szarym smutkiem,

wydobytym z serca

najjaśniejszej gwiazdy w całym wszechświecie.