Sara Ann Pov.
Minęło kilka lat od spotkania Hana.. Dawał mi nadzieję na lepsze życie a te nie uległo zmianie. Zespół mojego brata zadebiutował pod wdzięczną nazwą "Bigbang". Sądziłam, że uwolnie się od brata ale ten kretyn sprytnie mnie wciągnął mnie do tego bagna. Zrobił ze mnie niewolnicę. Pracowałam od świtu aż padałam na ziemię z przemęczenia.
Prócz mojego durnego brata w zespole było jeszcze czterech chłopaków: Youngbae, Ji-young, Seungri i Daesung. Traktowali mnie życzliwie a nawet z sympatią. A przynajmniej tak mi się wydawało.Dziś byliśmy na wyspie Jeju aby nagrywać jakiś teledysk. Nie wiedziałam nawet do jakiej piosenki. Nie interesowało mnie to. Byłam zajęta czymś innym. A mianowicie załatwianiem dla Tabiego jakiegoś mega ważnego wywiadu. Program telewizyjny nie miał jak wepchnąć tego debila do ramówki. Próbowałam, wydzwaniałam i błagałam redaktora naczelnego ale był nieugięty.
Bałam się Seung hyuna i jego reakcji ale musiałam mu powiedzieć. Dlatego poszłam do niego na drżących nogach. Miałam tylko nadzieję, że oficjalne pismo od redakcji jakoś go uspokoi.
Zapukałam do drzwi sali konferencyjnej. Usłyszałam wołanie
- Co się stało Sara Ann?- zapytał Seung hyun po tym jak weszłam do sali. Nie był sam, więc byłam bezpieczna.
- Seung hyun. Bardzo mi przykro ale redakcja nie może przeprowadzić z Tobą wywiadu. Są zbyt zabici pracą. Tu masz oficjalne piśmo- podałam mu kartkę po wyrecytowaniu formułki. Przyjrzał mi się uważnie ale nie użył wobec mnie żadnej obelgi.
- No trudno... Następnym razem. Idź do siebie- odesłał mnie do pokoju a ja naiwna poszłam z ulgą w sercu.Poszłam na kolację i zjadłam pysznego omleta. Wracając do pokoju Ji-young próbował namówić na wyjście do klubu ale Seung hyun wyraźnie zakazał mi wyjść.
Wracając niepocieszona do siebie usłyszałam za swoimi plecami głos Seung hyuna
- Chłopaki!!! Będę za pół godziny.... Chce pogadać z siostrą!!!- krzyknął za siebie a mnie dogonił i złapał za włosy
- No gówniaro!!! Nie potrafisz głupiego wywiadu załatwić!- wysyczał Seung hyun. Sprawiał mi ból..
- Co ty... Auaaa!!!!- jeknęłam głośno ale Seung hyun zatkał mi buzię ręką. Zawlókł mnie do swojego pokoju i rzucił na łóżko. Próbowałam wstać ale uderzył mnie tak mocno, że mnie zamroczyło. Siłą mnie przywiązał do łóżka kładąc mnie na brzuchu. Rozerwał mi koszulkę i stanik.
- Oppa... Przestań- jeknęłam głośno ale poczułam silne uderzenie w plecy jakimś ostrym przedmiotem.
- Nauczysz się kurwo, że jak ja proszę to masz na sutkach stawać aby wszystko załatwić!!!- ryknął na mnie i znowu uderzył mnie w plecy. Ból był ogromny. BIŁ MNIE BEZ PRZERWY.. . Obezwładniał mnie agonalnym bólem aż zemdlałam...Han Pov.
Czekałem na Sarę Ann pod hotelem na Jeju. Chciałem ją zobaczyć ale dyskretnie. Nie chciałem narzucać jej swojej obecności
- Na co czekamy?- zapytał mój kompan Toshiro. Był moją prawą ręką i jemu jedynemu ufałem?chyba
- Na moją małą dziewczynkę..?- urwałem bo zauważyłem Seung hyuna w skrajnej furii. Przeczuwałem, że coś się stało. Odczekałem jeszcze kilka minut a jej nie było.
- Idziemy!- powiedziałem ostro i wyskoczyłem z auta. Toshiro podążył za mną. Wpadłem do hotelu i zarządzałem numery pokoi Bigbang i Sary Ann. Recepcjonistka była przeciwna ale gdy wyciągnąłem broń szybko podała mi informacje.
Pobiegłem do pokoju Sary Ann ale jej tam nie bylo. Toshiro sprawdzał pokoje innych.
- Mam ją...Han szybko!!- wrzasnął Toshiro a ja pobiegłem do niego.
Leżała przywiązana pasami do łóżka w rozdartym ubraniu a obok leżał zakrwawiony pas nabijany ćwiekami. Spojrzałem na nią. Jej plecy były bardzo poranione. Krwawiły.
- Toshiro. Idź do pokoju 1452 i zabierz jej wszystkie rzeczy. Zanieś do samochodu i zostań tam. Zorganizuj podróż do Tateyama- warknąłem na niego. Poszedł bez zająknięcia.
CZYTASZ
Ecounter. History of True Friendship
FanfictionMlodość Choi Sara Ann była niezwykle burzliwa. Życie,które z pozoru wydawało się szczęśliwe, było pełne brutalności One Shot. Wspomnienia Choi Sary Ann z okresu felernej kontuzji i pamiętnej ucieczki z domu. Uzupełnienie do głównej powieści" Europea...