3

6 0 0
                                    

Obudziłam się  ciemnej piwnicy. W sierocińcu często kazali mi zmywać podłogę dziwnymi chemikaliami, od których robiłam się senna, to pewnie czymś taki była nasączoną ścierka, która została mi przyłożona do twarzy. Dlatego właśnie zasnęłam na te kilka godzin. Bezpośredni kontakt z substancją... Wracając do początku... Obudziłam się w jakiejś piwnicy. Panował tam półmrok, ale zdążyłam zauważyć, że pod ścianami leży z 12 innych dziewczyn. Niektóre były martwe, inne żywe, każda z nich była posiniaczona i poobijana, a do tego każda była innej narodowości. Powoli podsunęłam się pod ścianę. W tym momencie zauważyłam, że mam związane ręce i nogi. Na szczęście nie miałam zaklejonych ust, więc postanowiłam zacząć rozmowę:
- Cześć...? - powiedziałam nieśmiało. No tak, każda jest innej narodowości...
- Hello? - brak odpowiedzi... Może nie znają angielskiego... Postanowiłam ponowić pytanie, tym razem po niemiecku... Również nie usłyszałam ani słowa... Po japońsku nie umiem mówić, więc nie ma co zaczynać rozmowy. To samo z rosyjskim i ... Chyba czeskim... Nie mogłam odgadnąć nawet dokładnej narodowości, gdyż dziewczyny były bardzo poobijane. Oparłam się o ścianę i zaczęłam analizować jak mogę się stąd wydostać...

Pamiętnik ciszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz