~3~

17 2 0
                                    

*KOLEJNEGO RANKA*
*PIATEK*
*KOGOS POV*

Po wczorajszym wieczorze filmowym, wszyscy spali  jak zabici, nawet budzik ich nie obudzil. W koncu HaRi zaczela sie budzic, lecz zawahala sie i szybko wygmatfolila sie z objec chlopakow i pobiegla po telefon, ktory byl na biurku. Oczy jej sie powiekszyly, widzac jak bardzo sie spoznili na 2 godzine lekcyjna.

*HARI POV*
Wlasnie otworzylam oczy, i tak sie zastanawiam, ktora godzina, oz kurde pewnie sie juz na lekcje spoznilismy. Szybko wyszlam z lozka i podbieglam do biurka po telefon. CO!!! KURWA JUZ 10 JAPIERDOLE SPOZNILISMY SIE NA 2 GODZINY LEKCYJNE. Zaczelam sie zbierac przy okazji budzac spiacych krolewiczow.

-Chlopaki wstawac!! Jestesmy spoznieni!!!- darlam sie na caly dorm, juz pewnie sasiedzi slyszeli

-Ktora too...- wydusil z siebie Jimin ziewajac

- 10, geniuszu spoznilismy sie na 2 lekcje- powiedzialam

- CO KURWA.. o fak jhope zbieraj sie!- tym razem Jimin zaczal sie drzec

- Co tym razem.. hmm?- wypowiedzial  cichutkim glosem Hoseok rozciagajac sie

-Kolejny geniusz sie znalazl, zbieraj te swoje cztery litery z tego lozka, bo sie bardziej spoznimy, co teraz masz za lekcje?- spytalam starszego

-teraz.. koreanski. Nasz nauczyciel ma na to wyjebane, wiec nie musze sie spieszyc. - powiedzial jak gdyby nic Hobi i powolnym ruchem zaczal sie zbierac

-Wez, wez, mnie juz nie wkurzaj, zbieraj sie szybciej, bo inaczej wynocha, bo to moj dorm, wiec musze chyba go jakos zamknac

-Dobra, dobra. Uważaj, bo złość piękności szkodzi.-powiedział śmiejąc się Hobi

-Ta, żeby zaraz nie wyjabała komuś. Raz, dwa trzy kto nie będzie zaraz gotowy, ten sprząta mój dorm, a uwierzycie nie jest łatwo.- powiedziałam z chytrym usmieszkiem a ci zaczeli pędzić, jak Jin do jedzenia

*pov kogoś tam*
Kilka minut minęło, a wszyscy byli gotowi i szybko szli do szkoły. Skończyło się u nich tylko na pogaduszkach z nauczycielem i upomnieniu, więc był luzik. Reszta dnia minęła im spokojnie. Po lekcjach chłopaki ruszyli do wytwórni na trening, a Karolina z HaRi poszły na spacer do parku, trochę o sobie opowiadając. Po 20 każda wróciła do siebie. HaRi po odrobieniu lekcji, umyta, przebrana w pizame poszła spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

ELO MORDECZKI!
Wracamy do kolejnych rozdziałów kochani.
Niestety dziś trochę krótszy(brak weny;( ), ale dopilnuje w kolejnych, aby były dłuższe.
Mam nadzieję, że miło wam się czyta ten fanfik, i nie jest on zły.
Miłego czytania ♡
Do następnego hihi
Bayo


370 słów

Tylko ty się dla mnie liczysz || HOSEOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz