4- Intuicja

300 36 8
                                    

UWAGA!!!
WYJAŚNIENIE DLACZEGO NIE MA ROZDZIAŁU 3 JEST W NASTĘPNYM ROZDZIALE!!!!

Filip POV.

Kurwa, ja przepraszam bardzo, ale czy ja zawsze muszę mieć takiego pecha? Dzięki Kuba. Zajebie go jak go spotkam.

- Yy... to ja wiesz będę się już zbierać.- zaczęła zakłopotana Ewa. Kurde w skali 1 do 10 jak bardzo zjebałem?

- Eh, jesteś pewna, że chcesz wracać teraz do domu?- ale gdy zobaczyłem jej imię która mówi sama za siebie.- No dobra, chcesz, żeby cię dowieźć?- zapytałem.

- Nie przecież jesteś pijany. Ja zamówię taksówkę. Na prawdę nie trzeba. Dobranoc Filip.- chciałem ją zatrzymać, ale dziewczyna szybko zabrała torebkę i wyszła z domu.
Ehh...

- Kurwa, kurwa, kurwa...- zacząłem przeklinać pod nosem i ciągnąłem za końcówki moich włosów. Dlaczego zawsze, ja?

Ewa POV.

Byłam tak maksymalnie zmieszana, że wyszłam z tego mieszkania jak najszybciej i złapałam pierwszą lepszą taksówkę, która zawiozła mnie wprost pod moje mieszkanie.

Gdy byłam już w środku, nie miałam na nic ochoty i jak najszybciej poszłam spać.

***

Następnego dnia obudziłam się z nie małym kacem. Jak szybko podniosłam głowę z poduszki tak samo szybko ją opuściłam.

- Kurwa.- zaklnęłam. Szybko sięgnęłam ręką do szafki obok łóżka i z szuflady wyciągnęłam tabletki na kaca. Obok łóżka zawsze stała mała woda mineralna, więc szybko połknęłam tabletki i popiłam je wodą.

Tak bardzo nic mi się nie chce. Ale mój żołądek domagał się jedzenia i byłam zmuszona wstać z wyrka. Po drodze zaczepiłam małym palcem i kant szafki.

- Jezu chyste, Panie miły....- myślałam, że zaraz wybuchnę. Ból.... niesamowity. Po chwili byłam już w kuchni i zrobiłam sobie kanapkę z serkiem. To wszystko popiłam wodą.

Potem zrezygnowana udałam się na kanapę, na której była moja torebka, którą miałam wczoraj u Filipa.

Kurde i wszystkie wspomnienia wróciły. Jezu co ja zrobiłam. Prawie przespałam się z Fifim. Chwilę ochłonęłam i pomyślałam.

Szczerze nie żałuję. Wcale nie żałuję. Tylko teraz niezręcznie będzie spojrzeć mu w oczy.

Mam nadzieję, że on nic nie pamięta...

Filip POV.

Obudziłem się z potwornym kacem. Powoli wszystko przeanalizowałem i tak doszło do mnie co się wczoraj stało. Na sofie leżała jej czapka z daszkiem. Muszę ją jej oddać.

Tylko muszę wyczaić skądś jej adres. Wyciągnąłem szybko smartphona i wystukałem wiadomość do Kuby.

Message to: Ten kolorowy

Ja: Siema stary wiesz jest taka sprawa. Potrzebuję adresu Ewy

Ten kolorowy: Na co ci? Jezu! Czy ja o czymś nie wiem?

Ja: Jezu Kuba przestań. Nie pytaj po prostu potrzebuję ok?

Ten kolorowy: Jeny no dobra Sherlocku. Masz tutaj i się ciesz. Ul.******* nr**

Ja: Boże, dzięki ratujesz mi dupe

Ten kolorowy: Stawiasz mi za to drinka!!

Ja: Tsa... pomyślimy

Po chwili siedziałem już w swoim aucie. Byłem w drodze wiadomo do kogo.

Jezu była taka piękna. Ale ja to mam kurwa szczęście... aż lepiej nic nie mówić.

Przywaliłem sobie w twarz, za tą akcje. Tak strasznie zjebałem...

Mam nadzieję, że ona nic nie pamięta...

Ewa POV.

Gdy już się ogarnęłam, stwierdziłam, że dzisiaj poleniuchuje i pooglądam seriale. A co, zasłużyłam? Zasłużyłam.

Byłam już w połowie 2 sezonu Stranger Things, gdy nagle mój maraton serialowy przerwał dzwonek do drzwi. Kurde kogo niesie?

Nałożyłam puchate kapcie na stopy i ruszyłam, by otworzyć przybyszowi.

No way...

- Hej Zuz. Zostawiłaś u mnie wczoraj czapkę, więc pomyślałem, że chciałabyś ją odzyskać.- kurde brawo Zuza. Oto chodziło.

- Hej Filip, dzięki bardzo.- chłopak podszedł do mnie i wręczył mi moją własność. Przez chwilę staliśmy tak nic nie mówiąc.

- To jak już jesteś, to może wejdziesz, na jakąś kawę czy coś?- zapytałam się i zaczęłam nerwowo bawić się palcami.

- Jasne, z chęcią napije się czegoś.- odpowiedział Filip i wszedł ze mną do środka.

- Rozsiądź się i czuj się jak u siebie.- powiedziałam i zamknęłam za nim drzwi. Filip usiadł na sofie spojrzał na ekran telewizora w celu zobaczenia co oglądałam.

- Stranger Things? Całkiem spoko. Mogę z tobą pooglądać.- uśmiechnął się ukazując rząd białych zębów. Odwzajemniłam uśmiech i poszłam do kuchni i zrobiłam chłopakowi gorąca czekoladę.

- O dzięki, skąd wiesz, że lubię gorąca czekoladę? - zaśmiał się.

- Intuicja.- odpowiedziałam i usadowiłam się obok Filipa i dalej oglądaliśmy serial. Po pewnym czasie dłoń Filipa znalazła się na kanapie za moimi plecami obejmując mnie.

Podążając za tym co robił chłopak oparłam się głową o jego klatkę piersiową. Tak miło spędzając chwilę obejrzeliśmy cały 2 sezon.

Filip POV.

Jezu kiedy ona tak siedzi obok mnie mam taką ogromną ochotę na nią całą. Jest ideałem. Powoli zacząłem przesuwać ręką po jej odkrytym ramieniu.

Zauważyłem, że wywołało to dreszcze na jej delikatnej skórze. Oto chodzi Fifi. Chcę, żeby była cała moja. Po chwili spojrzała w moje oczy. Zahipnotyzowały mnie.

W tej chwili nie chciałem nic innego tylko zatopić się w jej ustach. Przybliżyłem się do niej i po chwili złączyliśmy nasze usta w namiętnym pocałunku.

O tak... w tej chwili nie liczyło się nic tylko ona.

Ona była moim natchnieniem.

***

Hej kochani mam nadzieję, ze się podoba!!!💞❤

Zapraszam na mój profil na zodiaki z TACONAFIDE!!!🔥🔥🔥

8 gwiazdek = nextt💞💞

Ten Głupi Byt...|| Taco HemingwayOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz