⁶ ° ᴡᴇ ᴅᴏɴ'ᴛ ᴄʜᴏᴏꜱᴇ ᴡʜᴏ ᴡᴇ ꜰᴀʟʟ ꜰᴏʀ

1.9K 278 32
                                    

↷ love is giving someone
the power to destroy you
but trusting them not to

↷ love is giving someonethe power to destroy youbut trusting them not to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


꒰♡‧₊˚ ꒱


chittaphon's chapter

Jego jedynymi reakcjami były płacz i smutek.
Całe noce spedzał nad rozmyślaniami odnośnie tego, dlaczego Johnny go nie lubi i co robi nie tak, że nikt nie chce go pokochać.
Było mu przykro, jednocześnie mając żal do samego siebie, że dał się tak łatwo podejść i wykorzystać.

Bez problemu mógłby przyznać, że był łatwowierny, pozwalając na manipulowanie go.

Nie mógł poradzić nic innego na to, że Johnny skradł serce Chittaphona, gdy tylko ten pierwszy raz go zobaczył.

Może to coś w jego uśmiechu, a może w jego podobieństwie do ulubionej postaci z kreskówki Tena sprawiało, że ten wypłakiwał z siebie hektolitry łez.

Dzwonek do drzwi przerwał jego codzienną rutynę patrzenia się w sufit i powtarzaniu sobie w myślach jak to życie jest bezsensu.

Z wielkim westchnięciem podniósł się z łóżka, ówcześnie wycierając twarz z łez o za duży rękaw swojej znoszonej bluzy.

Ubrał kapcie i powolnym krokiem zszedł na dół do korytarza, by otworzyć drzwi niezapowiedzanemu gościowi.

Otwierając je był przekonany, że stoi za nimi jego najlepszy przyjaciel, chcąc po raz kolejny przekonać go do wyjścia na światło dzienne i zaprzestanie zamykania się w tych czterech ścianach.

Niestety, to nie był Lucas, o czym przekonał się patrząc w duże, brązowe oczy, które należały do osoby, której spodziewał się u siebie najmniej.

— Mówiłem, że chciałem przeprosić i jakbyś pozwolił, to dokończę właśnie teraz

Przed Chittaphonem stał właśnie nie kto inny jak Johnny z różą w ręku, przypatrując mu się ze swoim słynnym półusmieszkiem.

Nie musiał nic więcej mówić, by Ten wiedział, że tak naprawdę nigdy nie był zły na Johnny'ego i jego zachowanie.
Był w stanie zapomnieć o wszystkim i wszystkich, by tylko móc posiedzieć z nim choć chwilę na osobności.

Zdawał sobie sprawę z tego, że to co robił było złe i nie właściwe, ale czy to zbrodnia, że chciał po prostu obok siebie kogoś, kto w końcu by go pokochał?

let me love you | s.yh + c.lpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz