Taekook

6

Obróciłem się szybko aby zobaczyć kto mnie szarpnął.
Kiedy już się obróciłem i zobaczyłem ten jego uśmiech to miałem ochotę go zabijć.
-Hej-powiedział uśmiechnięty Jimin.
-Zabije cię gnoju-powiedziałem trochę wściekły.
-A co wystraszyłem cię ?-spytał się.

Nic nie odpowiedziałem wolałem to przemilczeć.

-Czyli cię wystraszyłem uznam ciszę za tak.
-Dobra nie ważne -powiedziałem przewracając oczami.
-okej
-A tak w ogóle to co tu robisz ?
-Zapomniałeś zeszytu z matmy -powiedział wyciągając ze swojej torby zeszyt.
-O dziękuje -wyciągnąłem rękę aby odebrać swoją własność.
-Oj kochaniutki nic za darmo-powiedział ze cwanym uśmiechem.

Spojrzałem na niego krzywo Jimin zawsze ma jakieś głupie 
pomysły-Dobra czego chcesz?
-Czekaj muszę pomyśleć
Wyciągnąłem telefon i zaczęłam czytać nie odczytane wiadomości.

Cherbatka:
Jungkook ?
Cherbatka:
Halo!!
Cherbatka:
Odpisz nooooo
Cherbatka:
Dzięki wiesz
Cherbatka:
Napisz potem

Czytając to zrobiło mi się troszkę smutno. Czemu? Nie mam pojęcia.
-Już wiem-wykrzyczał
-No co tam wymyśliłeś?
-Będę u ciebie nocować 10 dni -powiedział cały podekscytowany.
-Okej-nie powiem zdziwiłem się bo myślałem że będzie gorzej.
-Jutro przyniosę swoje rzeczy-oznajmił cały w skowronkach.
-Okej....to mogę swój zeszyt ?
-Jutro ci go dam okej ?
-No spoko
-To pa do jutra -pomachał mi na pożegnanie i już go nie widziałem w tej ciemności.
____________
Siemka !
No bardzo źle to wyszło i ja to wiem ale ja nie umiem pisać książek :')