Mickeyxoxo: Grit your teeth*
Mickeyxoxo: Pull your hair
Mickeyxoxo: Paint the walls black and screm
Nottown: Fuck the world cause it's my life
Mickeyxoxo: I'm gonna take it back
Nottown: And never for a second blame yourself
Mickeyxoxo: Uf czyli jednak żyjesz
Nottown: Czemu miałabym nie żyć?
Mickeyxoxo: Nie pisałaś do mnie cały dzień
Nottown: Byłam na zajęciach
Mickeyxoxo: Co tak często?
Mickeyxoxo: Chyba trzeci raz w tygodniu a jest czwartek
Nottown: Czas nie będzie na nas czekał
Mickeyxoxo: Co masz na myśli?
Nottown: Może ten obraz będzie potrzebny mi szybciej, nie wiem tego
Nottown: A co u ciebie Mikey?
Mickeyxoxo: Wracamy jutro!
Nottown: Nie mogę się doczekać
Mickeyxoxo: Nie puszczę cię wtedy już na pewno
Nottown: Jestem za
Nottown: Jeśli włączymy Titanica do tego
Mickeyxoxo: Wedle życzenia
Nottown: Zobaczymy kto szybciej zacznie płakać
Mickeyxoxo: Nie będę płakał
Nottown: Jasne
Nottown: Może tym razem go uratują
Mickeyxoxo: No ja mam nadzieję!!
Nottown: Szkoda, że filmy tak nie działają://
Mickeyxoxo: Wtedy bylibyśmy głównymi bohaterami i chciałbym cię uratować
Nottown: Dla ciebie to będzie bardziej korzystne:((
Nottown: Chcę być twoją bohaterką
Mickeyxoxo: Już się nią stałaś
***
- Mamo, nie chcę, to go za bardzo zrani.
- Nie możesz go okłamywać Sydney.
- Nie chcę, żeby skończyło się jak z Ashley - westchnęłam i skrzyżowałam ręce
- Michael nie obrabia cię za plecami, przecież ona nie potrafiła zaakceptować tego, że jej przyjaciółka jest trochę bardziej inna niż wszyscy.
- Nie mówmy o niej, przecież oby dwie wiemy jak było. Michael może też się przestraszyć i mnie zostawić...
- Musi znać prawdę, nowotwór to ciężka choroba i on musi być tego świadomy.
- Okey, okey. Idę na górę - poszłam do swojego pokoju i resztę dnia pracowałam nad coraz to nowszymi pracami.
Odkąd chłopacy wyjechali, dość często przychodził do mnie Matt, aby dotrzymać mi towarzystwa. Byłam mu za to wdzięczna. Zdążyliśmy się już ze sobą zaprzyjaźnić w ciągu tych paru tygodni.
Nie czułam się dobrze z tym, że nic nie powiedziałam Michaelowi. Mój stan się nie poprawiał, raczej było coraz gorzej, a ja dalej nie miałam żadnej motywacji do dalszej walki.
Uśmiechnęłam się na widok mojego skończonego rysunku i schowałam go w bezpieczne miejsce. Nie mogę doczekać się przyjazdu zespołu.
* All time low "Missing you"
~~~~~~~
Ktoś chce mi kupić future hearts? U mnie nigdzie nie ma:((
CZYTASZ
XOXO BYE, MICHAEL || M.C.
FanficNottown: Nie było mnie tylko godzinę Mickeyxoxo: O godzinę za długo Nottown: To miało być urocze? Mickeyxoxo: Tak? Nottown: Oops Nottown: *Ekhem* AWW, MICHAEL JAKIE TO BYŁO UROCZE OMFG Mickeyxoxo: Jesteś wredna ;-; Nottown: NO CO TY Mickeyxoxo: xo...