~~17~~

3.3K 160 3
                                    

- Najlepiej od razu - pocałował mnie w policzek.

-Okey.

Wyszliśmy z domu i poszliśmy w stronę domu głównego gdzie na parkingu, znajdował się samochód Mike'a. Kiedy szliśmy przez całą " osadę " wyszczy zerkali w moją stronę dziwnie. Prawdopodobnie było to spowodowane, informacjami na mój temat, nie ma co się dziwić że patrzą się na mnie jak na ufoludka. 

Kiedy dotarliśmy do auta, zajęliśmy swoje miejsca, oczywiście kierował Michael. Ruszyliśmy w godzinną drogę, lepiej być nie może...

Jade tam tylko dla tego że jestem ciekawa, bo co ona mi może powiedzieć, że się zmieni, że Hope to moja siostra, czy może uświadomi mnie że tak na prawdę nie jest moją matką. Nie wiem czego mam się po niej spodziewać, ale najprawdopodobniej to nasze ostatnie spotkanie. 

* Godzinę później* 

Całą drogę rozmawiałam z moim mate o pierdołach, unikaliśmy tematu o mojej matce i jej " ważnej sprawie ". Kiedy już byliśmy pod moim dawnym miejscem zamieszkania, bo domem tego nie nazwę, wyszliśmy z samochodu i weszliśmy do środka. Jako że ja też tu kiedyś mieszkałam, nie trudziłam się pukaniem do drzwi i weszłam od razu. 

W środku o dziwo było czysto, w przedpokoju i na korytarzu nie było puszek i innych śmieci, podłoga była czysta, a dywany wytrzepane. Czyżby matka chciała mi się podlizać, no cóż, mało skuteczny pokaz, chociaż i tak szokujący. Złapałam Mike'a za rękę i poszłam do salonu gdzie, nikogo nie było.

- MAMO! - krzyknęłam głośno ale odpowiedziała mi cisza. Co się dzieje... 

- Może jest na górze - powiedział Alfa i poszedł w stronę schodów. Szybko podreptałam za nim i wdrapałam się na schody, gdzie Mike na mnie czekał. 

Na górze są trzy pomieszczenia, które sprawdzaliśmy po kolei. Najpierw sprawdziliśmy łazienkę, która okazała się być pusta. Poszliśmy do mojego pokoju gdzie nic się nie zmieniło oprócz, tego że na biurku był album z moimi zdjęciami. Nawet ja nie mogłam go znaleźć a teraz leży sobie od tak na moim biurku. Kiedy wyszliśmy z pokoju, weszliśmy do sypialni mamy, gdzie znajdowała się nasza zguba. Moja matka spała, była cała blada i wychudzona, wcześniej uważałam ją za szczupłą ale teraz to przesada. W całym pokoju walały się chusteczki i niektóre były w krwi. 

- Chodź na dół - powiedziałam do Michaela i pociągnęłam go w stronę schodów - Zastajemy i czekamy aż się obudzi, czy jedziemy do domu - zapytałam gdy zeszliśmy. 

- Zastaniemy i poczekamy aż się obudzi - uśmiechnął się Mike. 

- Idź do salonu zaraz przyjdę - powiedziałam do chłopaka, na co posłusznie poszedł w stronę wcześniej wspomnianego pomieszczenia. Szybko pokonałam schody i poszłam do mojego pokoju, skąd wzięłam album i zeszłam z nim na dół, do salonu. 

- Są tam twoje zdjęcia? - zapytał wesoło Mike. 

- Raczej tak, powinny być.

Pierwsze zdjęcia w albumie są z ślubu taty i mamy, wyglądają na tak szczęśliwych a teraz nawet się nie widują. Następne to jak mama była w ciąży, zdjęcia USG i mnie z siostrą w łóżeczku szpitalnym. 

- Słodziutka jesteś - uśmiechnął się Michael pokazując zdjęcie.

- A teraz nie jestem? - zapytałam oburzona.

- Teraz też, tyle że teraz potrafisz pyskować.

- Pff już tak nie narzekaj. 

- Jakże bym mógł - przytulił się do mnie, a ja przewracałam dalej kartki albumu. 

Na następnych zdjęciach byłam tylko ja i rodzice, nie było już mojej siostry. W końcu natrafiłam na to zdjęcie, którego szukałam tak długo. Przedstawiało ono, moich rodziców ze mną na rękach. Wyjęłam zdjęcie z albumu, zgięłam i schowałam do kieszeni. Przeglądaliśmy album dalej, aż nie usłyszeliśmy kroków w korytarzu. 

- O już jesteście - powiedziała słabym głosem moja mama i usiadła na fotelu przed nami. Zrobiło mi się jej szkoda, może i zepsuła mi najlepsze lata życia ale to nadal moja matka. 

- Tak, przyjechaliśmy niedawno - skłamałam, bo siedzimy tu jakieś pół godziny, jak nie dłużej. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy, dopóki nie przerwał jej Mike. 

- No to co to za ważna sprawa? 

- Ehh, szkoda że będziecie się musieli dowiedzieć w ten sposób - spuściła głowę zrezygnowana. 

#####
Nightcore - little do you know
Wyjeżdżam na kolonie i nie będę miała jak pisać ani wstawiać rozdziałów więc robię przerwę. 

Urok szarych oczuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz