1. Things have changed.

10.5K 529 1.1K
                                    

Jimin's POV:

- Uh.. Tak.. Jimin mocniej. - wyjęczał chłopak pode mną. Spełniłem jego prośbę i zacząłem poruszać się jeszcze szybciej, przez co za chwilę oboje doszliśmy.

Opadłem na łóżko obok blondyna próbując unormować oddech. Uwielbiam dobry seks z rana.

Mieć Yoongiego pod ręką to dobra sprawa, szczególnie że rozkłada nogi kiedy tylko chcę.

Byliśmy w związku już od jakiegoś czasu. Otwartym związku. Cóż, przynajmniej z mojej strony. Nie lubię się ograniczać i chłopak o tym wie, ale nadal przy mnie jest. Czasem go nie rozumiem.

Odkąd Jungkook wyjechał z miasta tak cholernie dużo się zmieniło. Po spokojnym, cukierkowym Jiminie już nie ma śladu. Chcąc symbolicznie zacząć nowe życie zmieniłem kolor włosów na rudy i zacząłem chodzić na siłownię. Po ukończeniu studiów założyłem firmę ubezpieczeniową, która swoją drogą zaskakująco szybko się rozrosła i nadal się rozwija. Mimo młodego wieku stać mnie już na apartament w wieżowcu w centrum miasta z widokiem na Seoul. Właśnie taki, o jakim zawsze marzyłem. Po tylu latach myślę, że to dobrze że Jungkook wyjechał. Mogłem ułożyć sobie w spokoju życie i dostałem nauczkę. Nie. Ufać. Facetom. Ani nikomu nie ufać. Chłopak niby pojechał ratować firmę rodziców, a miesiąc po jego wyjeździe Jisun dodawała ich zdjęcia z ciepłych krajów. Wie jak dokopać leżącego.

Związek JHope'a i Yoongiego się rozpadł, odkąd Hobi odnalazł swoją bratnią duszę w Tae. Nadal mamy kontakt, ale oczywiście nie tak dobry jak kiedyś. Mój teoretyczny związek z Yoongim zaczął się przypadkiem, kiedy chłopaka wyrzucili z pracy. Wprowadził się do mnie, zaczęliśmy robić różne rzeczy i po czasie Suga nazwał nas parą, a mi było wszystko jedno tak długo jak chłopak odpowiednio spełniał moje zachcianki.

Wyszedłem z łóżka zostawiając Yoongiego samego i skierowałem się do łazienki umyć się przed pójściem do biura. Spojrzałem w lustro i westchnąłem. Mówiłem Yoongiemu, żeby nie robił malinek na szyi. Będę musiał je zakryć. A jego będę musiał ukarać. Uśmiechnąłem się łobuzersko na tą myśl, po czym wszedłem pod prysznic. Po umyciu się zawiązałem ręcznik wokół bioder i poszedłem do garderoby. Wybrałem garnitur i muchę, bo nadal nienawidzę tych cholernych krawatów, po czym ubrałem się zostawiając ręcznik na podłodze. Jeśli Yoongi nie posprząta to ja zrobię to później, teraz nie mam czasu.

Poszedłem do łazienki i zrobiłem delikatny makijaż jedynie mocniej podkreślając oczy.

Kiedy byłem już gotowy założyłem buty i wyszedłem nawet nie żegnając się z blondynem wiedząc, że prawdopodobnie nadal śpi. Poszedłem na podziemny parking i wsiadłem do mojego czarnego mercedesa. Uwielbiałem ten samochód. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Podjechałem pod wieżowiec w którym siedzibę miała moja firma. Jeszcze nie należał w całości do mnie, ale to kwestia czasu. Wjechałem na piętro na którym mieściło się NAYEON, które nazwałem imieniem mojej babci.

- Elo Jimin. - przywitała się moja sekretarka Momo. Japonka z pochodzenia była też moją właściwie jedyną przyjaciółką. Z tego powodu była też jedyną osobą, która mogła się tak do mnie zwracać w firmie. Nie dość, że była cudowną osobą, to jeszcze była niezawodna w pracy.

- Hej Noona, jak tam? - uśmiechnąłem się, a ona zmrużyła oczy po czym przywołała mnie palcem.

- Malinka na trzeciej. - szepnęła, a ja uderzyłem się w czoło. Jak mogłem o tym zapomnieć, kiedy się malowałem.

- Masz jakiś korektor? Bo nic nie wziąłem. - spojrzałem na nią błagalnym wzrokiem. Nie mogłem sobie pozwolić na paradowanie po firmie w takim stanie.

Unexpected Comeback ~ Jikook / Kookmin ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz