Zero powodów do uśmiechu
Zero przyjaźni, zero miłości
Zero nastroju i chęci dobroci
Wszędzie tylko te cztery ściany
Przez siebie jestem kompletnie nielubiana
Jak mam z tym żyć, skoro czuję się
Doskonale niedowartościowana
Nie wychodzę nigdzie, bo wszędzie te
Pieprzone spojrzenia
Nikt nie okazuje jebanego zrozumienia.
Pierdolę siebie i ludzi nastawienia
W tym świecie nie ma nic, oprócz chęci
Zranienia