Czemu świat mnie nienawidzi?
Bo grzeszę?
Zbyt często się spieszę?
Pragnę tego czego mieć nie mogę?
Zbyt rzadko przyjaciołom pomogę?
Bo nie wiem w którą iść stronę?
Czy może zbyt często w myślach tonę?
Może po prostu mu się mnie pozbyć pomogę
I tak mam już w grobie jedną nogę