Pukam do pokoju słodziaka. Jakieś głosy milkną. Słyszę tylko ciche :
-Proszę ! - głos Alice, strasznie ciche.
Szybko wchodzę. Wręcz wybiegam do pokoju Alice. Dziewczyna siedzi blada jak ściana na łóżku. Alive patrzy się w podłogę. Zaczynam patrzeć tam gdzie ona. Zauważam tylko kawałki materiału, nóż i kartka zgięta. Kawałki materiału przypominają rozdarte kostiumy. Wygląda jakby było ich z 10 różnych. Podchodzę wiec po kartkę. Otwieram ją. Czytam słowa napisane czerwonym flamastrem.„Strzeż się, jeden błąd a skończysz tak jak one".
Czytam wiadomość kilka razy jakbym nie rozumiał tej treści. W pewnym momencie zauważam że dziewczyna się trzęsie. Puszczam kartkę i podchodzę do niej. Biorę ją w ramiona. Kładę wygodnie na łóżku.
- Za chwile wrócę.- mówię i wybiegam z jej pokoju.
Ona tylko przytakuje.Lecę do siebie, przebieram się ze stroju w nowe czy ubrania. Idę do jadalni, robię herbatę mojej dziewczynce oraz biorę czekoladę. Z wazonu w rogu wyciągam róże, czerwone róże. Stawiam to na tace, żeby łatwiej mi było wszytsko przenieść i ide z tacą do pokoju malucha. Pukam do jej drzwi, chociaż są uchylone.
- Zapraszam - mówi opanowanym już głosem. Siedzi na środku małżeńskiego łóżka. Podchodzę do niej, podaje jej kubek z herbatką dla niej i stawiam tackę na stole. Biorę sobie drugi kubek i siadam koło niej. Ona opiera swoją twarz o moje ramie i zamyka oczy. Czuje jak dziewczyna kładzie mi brodę na ramieniu. Widzę w lustrze jak dziewczyna z przyjemnością zamyka oczy. Napawa się moim zapachem. Wśrodku się rozpływam. Dziewczyna jest bardzo gorąca.
Po chwili jednak dziewczyna się odrywa. Słyszę jak jakieś drzwi się zamykają. Naprzeciwko pokoju Alice czyli pokój Igora. Zchodzę z łóżka i czekam aż zejdzie z niego maluch. Patrzymy na siebie. Wiem że ona chce tam iść. Alice otwiera drzwi najciszej jak może. Podchodzimy do drzwi naprzeciwko. Chwile podsłuchujemy.
- Masz pokazać ! - drze się Igor.
Słychać jak uderza o materac.Alice pokazuje na palcach liczbę 3, to odbliczanie. 2. 1. Dziewczyna wręczy atakuje drzwi. Otwiera je. Igor odwraca twarz w kierunku dźwięku aby zobaczyć. Widać że chłopak na kimś siedzi. Zauważam blond włosy. To Lisa. Chłopak dziwnie ją trzyma, jakby nigdy tego nie dotykał. Śmieje się w myślach. Podchodzę do niego. Zrzucam go z ciała dziewczyny. Ale jednak nie będę jej ratować.
- Młody. Patrz ! Tak to się robi. Nie jak ty wcześniej. - pokazuje mu jak powinno się trzymać człowieka któremu karzemy leżeć.
Alice która stała obok drzwi, teraz stoi koło łóżka. Oddaje chłopakowi swoją „zdobycz". Ledwo ją łapie a wpija jej się w usta. Dziewczyna głośno protestuje.
- Igor dobra zostaw ją. Jak chcesz mieć dziewczynę to bądź delikatny.- żucam do niego i wychodzę z Alice z pokoju.
![](https://img.wattpad.com/cover/152869572-288-k800740.jpg)
CZYTASZ
96 Igrzyska Śmierci//ZAWIESZONE KIEDYŚ WRÓCE
AventuraUwaga ! Książka ta jest tylko delikatnie wzrorowana na książce „Igrzyska Śmierci". W książce mogą pojawić się wulgaryzmy.