Dziś poniedziałek dlatego lekcje mam o 19:00. Trochę mnie zdziwiło, że wstałam tak wcześnie, bo była dopiero 16:10 a ja z natury wstaje dosyć późno. Zignorowałam ten fakt, ubrałam się w jakieś luźniejsze ciuchy, włosy upięłam w luźnego kucyka i teleportowałam się do ogrodu. Chodziłam tak przez chwile rozmyślając o moich rodzicach, gdy nagle przede mną pojawił się Night i oznajmił mi, że chłopaki się budzą. W mgnieniu oka zabrałam nietoperza do ręki i przeniosłam nas do mojej sypialni. Pierwsze co zrobiłam to złapałam za telefon aby sprawdzić godzinę była 17:20 więc postanowiłam wziąć prysznic przed szkołom. Zabrałam mundurek i weszłam do łazienki. Po skończonym prysznicu wysuszyłam włosy(przy okazji czesząc je w luźny kucyk), ubrałam mundurek i wyszłam z pomieszczenia. Ku mojemu zdziwieniu na moim łóżku siedział przemieniony w ludzką postać Night. Podeszłam do niego położyłam luźne ciuchy obok niego.
-Czego chcesz?-spytałam spokojnie.
-Chce cię uczesać do szkoły. Dobrze?-odpowiedział z chytrym uśmiechem.
-To nie wszystko. Prawda?-odpowiedziałam zawiedzionym głosem.
-No może... mógłbym chodzić z tobą do szkoły i udawać twojego chłopaka przez tydzień?-powiedział nie dość, że z nadzieją w głosie to jeszcze z oczami szczeniaczka.
-Dobra...-powiedziałam cicho, niestety on to usłyszał.
-NAPRAWDĘ!!!!!!!!!-wykrzyczał mi do ucha.
-Tak ale mam parę warunków!-powiedziałam pewna siebie.
-Ooooooo. A jakie to są warunki-spytał tym swoim chytrym tonem.
-Po pierwsze bez całowania, po drugie ...-nie dane mi było dokończyć ponieważ nietoperz wtrącił mi się w połowę zdania.
-Ale mogę cie pocałować w policzek kilka razy dziennie kiedy będę chciał.OK?-spytał sory raczej stwierdził z tym swoim zadziornym uśmieszkiem.
-Dobra ale nie z często. Po drugie bez atakowania moich kolegów ok!?-powiedziałam pewnie.
- Okej, to wszystko.-powiedział spokojnie
-Tak a teraz mogę się uczesać -powiedziałam widząc, że jest już 18:05.
- Hej ja cię miałem uczesać!- powiedział obrażony
-Dobra dotrzymuje słowa, a więc bierz się do pracy
Gdy skończył wyglądałam pięknie. Moje włosy spięte w luźny warkocz na głowie coś pięknego.
Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć Night wpiął mi we włosy piękną spinkę stworzoną z białych róż.
- Podoba się?-spytał niepewnie mój ''chłopak''
- Tak i to nawet bardzo.- odpowiedziałam z entuzjazmem
- To dobrze-powiedział z ulgą.
Gwałtownie się zerwałam z miejsca i stanęłam naprzeciw mojego nietoperza. Wymierzyłam w niego jedną ręką, a nietoperz zaczął panikować. Skupiłam się i po chwili mój nietoperzyk był ubrany w szkolny mundurek. Wyglądał cudownie nawet jego opaska na oku świetnie wyglądała. A tak w ogóle wspominałam jak wygląda mój ''strażnik''. Nie, no to się zaraz dowiecie. Night ma jakby tu je opisać... granatowo-błękitno-białe włosy od góry idą ciemne a końcówki ma białe, jego oczy mają kolor rubinowy, cera blada jak u wampira, jest -jak na moje oko- zbudowany dobrze. A i jeszcze na lewym oku ma opaskę zakrywającą jego bliznę po walce z wilkołakiem który mnie napadł ale to historia na inny termin.
Po przebraniu nietoperka zauważyłam, że mamy piętnaście minut do zaczęcia zajęć. Teleportowałam nas do lasu koło szkoły. Do zaczęcia pierwszej lekcji nie wiedziałam, że ten dnień i najbliższy tydzień to będzie dla mnie piekło.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ohayo!!!
Witam w pierwszym rozdziale z naszą kochaną Aurorą.
Jak myślicie co się będzie działo przez ten tydzień w szkole???
Piszcie komentarze jak się podobało i odpowiedź na pytanie powyżej o a tak na marginesie napiszcie co sądzicie o rysunkach bohaterów.
YOU ARE READING
Fire vempire (Diabolik Lovers)
VampireA co jeśli bracia Sakamaki będą mieszkali z dziewczyną i o tym nie wiedzieli? Jak będą ją traktować w szkole? Co zrobi i co będzie czuła bohaterka gdy jeden z braci Sakamaki i jeden z braci Mukami zaczną się starać o jej względy? Zapraszam do czytan...